Deweloperzy poczuli wiosnę. Ostrożny, ale optymizm

Mniejszy lub większy, ale jednak optymizm przebija z wypowiedzi menedżerów giełdowych firm deweloperskich podczas konferencji wynikowych. Widać wzrost aktywności klientów, a z poprawy koniunktury skorzystają duzi gracze.

Publikacja: 30.03.2023 03:00

Deweloperzy poczuli wiosnę. Ostrożny, ale optymizm

Foto: Adobe Stock

Wyniki finansowe za 2022 r. wynikami, ale uwagę inwestorów podczas konferencji spółek deweloperskich przykuwa to, co menedżerowie mówią o bieżącej sytuacji i najbliższej przyszłości. Z deklaracji bije większy lub ostrożniejszy, ale jednak optymizm. Giełdowy indeks WIG-nieruchomości podchodzi już pod 3 tys. pkt, jest więc o 29 proc. powyżej dołka z października.

Czekając na poprawę

– Sytuacja rynkowa poprawiła się. Uważamy, że zapoczątkowany na przełomie grudnia i stycznia trend będzie kontynuowany – powiedział Maciej Drozd, wiceprezes Echo Investment, nawiązując do danych o wzroście sprzedaży mieszkań po bardzo słabym III kwartale ub.r. Już za kilka dni deweloperzy zaczną podawać, jaką sprzedaż osiągnęli w I kwartale br.

– Na rynku aktywni są nie tylko nabywcy gotówkowi, ale także ci posiłkujący się kredytem. Dla deweloperów to dobry moment na uruchamianie inwestycji – dodał Drozd.

Menedżerowie Echa wskazali, że mniejsi deweloperzy, borykający się z wysokimi kosztami finansowania, nie będą w stanie tak szybko odpowiedzieć na poprawiający się popyt, co będzie premiować dużych graczy. Niższa podaż, wobec odradzającego się zapotrzebowania, będzie trzymać ceny. Na korzyść deweloperów i ich marż działa też spadek kosztów budowy.

Czytaj więcej

Wczesna wiosna w budownictwie. Wzrosła produkcja

Na koniec ub.r. Echo miało w ofercie 1,6 tys. lokali i ponad 10 tys. w banku ziemi, z czego duża pula to lokale, które mogą być szybko wprowadzone do produkcji. W ub.r. deweloper sprzedał 1515 mieszkań, czyli o 49 proc. mniej niż rok wcześniej. Celu na ten rok nie ujawniono, ale prezes Nicklas Lindberg powiedział, że ambicją grupy jest sprzedawanie 3–4 tys. lokali rocznie.

Przedstawiciele Lokum Deweloper z nakreśleniem pułapu sprzedaży na ten rok problemu nie mieli – liczą na podpisanie około 700 umów, co oznaczałoby wzrost rzędu 60 proc. wobec bardzo słabego ubiegłego roku. Powodów takiego optymizmu jest kilka.

– Ustabilizowała się sytuacja kredytowa, wzrost stóp się zatrzymał i choć świat stopy podnosi, to wydaje się, że w roku wyborczym w Polsce takich decyzji nie będzie – powiedział Michał Witkowski, dyrektor sprzedaży w Lokum. – Komisja Nadzoru Finansowego pozwoliła zmniejszyć bufor ostrożnościowy przy badaniu zdolności kredytowej. Czynnikiem stymulującym może być program „Bezpieczny kredyt”, chociaż należy zaczekać na to, w jakiej ostatecznie formie zostanie przyjęty. Zakładając, że będzie pozwalać na zakup nieruchomości za 800 tys. zł (limit 600 tys. zł dla par plus limit 200 tys. zł wkładu własnego – red.), kryteria te spełnia około 80 proc. naszej oferty. Jaki będzie konkretny udział takich nabywców, zobaczymy. Na pewno zainteresowanie tych, którzy się kwalifikują, jest duże, to już widzimy – dodał. Menedżerowie potwierdzili, że widać generalnie większy ruch na rynku, bo nabywcy gotówkowi i kredytowi, którzy nie kwalifikują się do programu, starają się zarezerwować mieszkanie, spodziewając się, że po uruchomieniu „Bezpiecznego kredytu” popyt wzrośnie, a podaż się nie zwiększy.

Z powodu niższego tempa sprzedaży w 2022 r. Lokum ma w ofercie aż 474 mieszkania gotowe, ma też pulę lokali, których budowa zakończy się w ciągu pół roku. W charakteryzującym się niską podażą otoczeniu rynkowym to konkurencyjna przewaga, gdy koniunktura wróci na dobre.

Czytaj więcej

Banki ziemi wystarczą deweloperom na lata

Kredyt 2 proc. jak oliwa

Analitycy Domu Maklerskiego Trigon kwitują, że to był bardzo krótki kryzys na rynku mieszkaniowym.

„Od rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych sentyment do notowanych deweloperów mieszkaniowych uległ znaczącemu pogorszeniu, a w oczy całej branży zaczęło spoglądać widmo kryzysu. Ostatecznie jednak pesymistyczne scenariusze nie zmaterializowały się, a najwięksi gracze wykorzystali chwilowe zawahanie rynku do skonsolidowania swojej pozycji i zwiększenia udziałów” – czytamy w raporcie.

Zdaniem analityków II połowa br. może przynieść gwałtowne odbudowanie popytu na rynku pierwotnym. Co prawda program „Pierwsze mieszkanie” nie poprawi, ich zdaniem, w zauważalny sposób dostępności mieszkań, ale może przełożyć się na większą aktywność kupujących i w rezultacie na przyspieszenie wzrostu cen na rynku pierwotnym.

„Według danych Otodom Analytics, deweloperzy działający na siedmiu największych rynkach w Polsce sprzedali w lutym 4,6 tys. mieszkań, o 48 proc. więcej miesiąc do miesiąca i o 38 proc. więcej rok do roku. Jesteśmy zdania, że część klientów, po miesiącach antycypowania spadku cen mieszkań, zrewidowała swoje oczekiwania i spodziewając się wzrostu cen w II połowie br., przyspieszyła decyzje o zakupie. Dodatkowo, poluzowanie kryteriów Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczących udzielania kredytów na okresowo stałą stopę, powinno wpłynąć na odbudowanie akcji kredytowej w kolejnych miesiącach” – napisali analitycy DM Trigon.

Wyniki finansowe za 2022 r. wynikami, ale uwagę inwestorów podczas konferencji spółek deweloperskich przykuwa to, co menedżerowie mówią o bieżącej sytuacji i najbliższej przyszłości. Z deklaracji bije większy lub ostrożniejszy, ale jednak optymizm. Giełdowy indeks WIG-nieruchomości podchodzi już pod 3 tys. pkt, jest więc o 29 proc. powyżej dołka z października.

Czekając na poprawę

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Prezes Poczty Polskiej: To stan śmierci klinicznej, ale pracownicy nie rozumieją
Materiał partnera
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?
Biznes
Kina wracają do formy. Repertuar im to utrudni. „Garfield” nie wystarczy
Materiał partnera
CERT Orange Polska: internauci korzystają z naszej wiedzy
Biznes
Więcej firm zmierzy się z raportami ESG