#RZECZoBIZNESIE: Rafał Bauer: Trzy razy wywożono mnie na taczkach

Dzisiaj większość menedżerów jest przekonana, że można dowolnie ludzi formować z klocków, a to nieprawda. Prędzej czy później pojawią się problemy, które wynikną z takiego aroganckiego podejścia - mówi Rafał Bauer, znany menedżer i prezes giełdowego Próchnika.

Aktualizacja: 14.09.2016 17:40 Publikacja: 14.09.2016 14:48

#RZECZoBIZNESIE: Rafał Bauer: Trzy razy wywożono mnie na taczkach

Foto: Rzeczpospolita

Rafał Bauer to bez wątpienia jeden z najbardziej znanych polskich biznesmenów. To on połączył Vistulę z Wólczanką, stworzył Soho Factory na warszawskiej Pradze, założył pismo "Malemen" i zbudował pierwszy prywatny szpital w Polsce. W swojej działalności budzi jednak liczne kontrowersje, do których zalicza się między innymi wrogie przejęcie firmy W. Kruk. Obecnie pracuje nad tym, by odbudować potęgę Próchnika.

W rozmowie z Pawłem Rożyńskim dzieli się swoimi licznymi doświadczeniami w różnych branżach i opowiada, jakie cechy powinien mieć dzisiaj dobry menedżer.

- Ciekawie erodowało samo określenie „lider” i „przywództwo”. Kiedyś było jasno wiadomo, co się pod tym kryje. Dzisiaj są nawet teorie, że lider w ogóle nie powinien być liderem, tylko powinien się słuchać ludzi, których ma dookoła – zauważa Rafał Bauer.

- Można się jednak socjalizować, a jednocześnie był wiarygodnym przywódcą. Chodzi o to, żeby lider był skuteczny i był autorytetem, a bardzo często tak się nie dzieje. To jest problem dzisiejszych czasów. W biznesie mamy teraz masę rozmaitych problemów i nie każdy sobie z tym radzi – dodaje.

Skuteczny menedżer powinien nie tylko wzbudzać autorytet, ale też potrafić zrozumieć pracownika, jego potrzeby i bariery psychiczne. Tylko wtedy będziemy w stanie wydobyć z nich pełen potencjał i stworzyć odpowiednie warunki, by mogli rozwijać swoje talenty.

- Problemem współczesnych menedżerów jest też to, że nie odbywają służby wojskowej, w związku z tym nie mają świadomości, że podejmują decyzje i wydają polecenia, które generują różne formy stresu wśród współpracowników – zaznacza Bauer. - Dzisiaj większość menedżerów jest przekonana, że można dowolnie ludzi formować z klocków, a to nieprawda. Prędzej czy później pojawią się problemy, które wynikną z takiego aroganckiego podejścia do współpracowników - dodaje.

Rafał Bauer ma na swoim koncie liczne sukcesy restrukturyzacje, w tym spółki Vistula & Wólczanka. – Nasza restrukturyzacja Vistuli & Wólczanki to był swego czasu jeden z rynkowych przebojów, bo z czegoś bardzo zapyziałego udało się zrobić bardzo fajny biznes, świetnie funkcjonujący do dziś – wspomina.

Nie każda taka próba zakończyła się jednak sukcesem. - Trzykrotnie wywożono mnie na taczkach – zdradza Bauer. - To były firmy z branży meblarskiej, zbrojeniowej i rolniczej. To było bardzo pouczające doświadczenie.

Czy mamy obecnie dobry moment na restrukturyzacje w firmach? - Restrukturyzacja nigdy się nie kończy, dlatego że ludzie nigdy nie przestają popełniać błędów. Każda restrukturyzacja wymaga jednak pomysłu i wyobraźni, a to są wciąż rzadkie towary na rynku. Dzisiaj mamy już parę firm, które się w tym specjalizują – mówi.

Obecnie Rafał Bauer zarządza firmą o bogatej tradycji - giełdowym Próchnikiem, którego początki sięgają 1948 roku.

Czy w dobie nowoczesnych technologii i innowacji wciąż można dobrze sprzedać tradycję? - Bardzo dużo w tym, co kupujemy i jak to kupujemy, zależy od nastroju, w jakim to robimy. Są tacy, dla których ważne jest to, by kupować rzeczy nowe i trendowe, a są też tacy, dla których liczy się tradycja – mówi Bauer.

Rafał Bauer wspomina również o słynnym przejęciu firmy jubilerskiej W. Kruk przez Vistulę & Wólczankę, które wywołało silne emocje i przez długie lata znajdowało się pod ostrą krytyką komentatorów. Było to pierwsze wrogie przejęcie w całej historii GPW.

- Podstawowym problemem jest samo określenie „wrogie przejęcie”, wprost przyniesione z angielskiego. Rozumienie tego słowa na rynku amerykańskim i polskim jest kompletnie różne. Wrogie przejęcie przedstawiano wtedy jako rodzaj pewnego napadu, natomiast jest to po prostu technologia giełdowa, taka jak każda inna. Z tą różnicą, że przejmowanie nie musi być uzgadniane ani z akcjonariuszami, ani z zarządem – tłumaczy Bauer.

VRG

Rafał Bauer to bez wątpienia jeden z najbardziej znanych polskich biznesmenów. To on połączył Vistulę z Wólczanką, stworzył Soho Factory na warszawskiej Pradze, założył pismo "Malemen" i zbudował pierwszy prywatny szpital w Polsce. W swojej działalności budzi jednak liczne kontrowersje, do których zalicza się między innymi wrogie przejęcie firmy W. Kruk. Obecnie pracuje nad tym, by odbudować potęgę Próchnika.

W rozmowie z Pawłem Rożyńskim dzieli się swoimi licznymi doświadczeniami w różnych branżach i opowiada, jakie cechy powinien mieć dzisiaj dobry menedżer.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Hubert Kamola został prezesem ZA Puławy
Biznes
Rosja kupiła już zachodnie części do samolotów bojowych za pół miliarda dolarów
Biznes
Pasjonaci marketingu internetowego po raz 22 spotkają się w Krakowie
Biznes
Legendarny szwajcarski nóż ma się zmienić. „Słuchamy naszych konsumentów”
Biznes
Węgrzy chcą przejąć litewskie nawozy. W tle oligarchowie, Gazprom i Orban