Początek końca masowej turystyki? Azjatyckie raje mają dość

Dwa azjatyckie kraje ograniczają turystom dostęp do swoich tropikalnych rajów, które bardziej przypominają zatłoczone śmietniki niż luksusowe miejsca wypoczynku.

Aktualizacja: 09.04.2018 15:03 Publikacja: 09.04.2018 12:06

Należąca do Filipin wyspa Boracay z turystycznego raju zmieniła się w ciągu ostatnich lat w zatłoczony śmietnik. Niegdyś pocztówkowa wyspa z białymi i niemal pustymi plażami oraz palmami kokosowymi stała się ulubionym centrum pedofilów z całego świata, kontrolowanym przez gangi zajmujące się sutenerstwem i sprzedażą narkotyków. Władze Filipin postanowiły zrobić z tym porządek i na sześć miesięcy w roku ograniczyły ruch turystyczny na wyspie.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Biznes
Jest nowa szefowa PARP. "Agencja trafia w najlepsze ręce"
Biznes
USA chcą złagodzenia ograniczeń dotyczących marihuany
Biznes
Wielka Brytania wreszcie ma pierwszego „muzycznego miliardera"
Biznes
Lada dzień do Poczty Polskiej wpłynie wielki przelew. Uratuje molocha?
Biznes
Warto mieć zielone miasto