Michał Zator

Dr Michał Zator, adiunkt na wydziale finansów Uniwersytetu Notre Dame w USA

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na wydziale finansów Uniwersytetu Notre Dame w USA

Michał Zator jest adiunktem na wydziale finansów Uniwersytetu Notre Dame w Stanach Zjednoczonych. W 2020 r. uzyskał tytuł doktora ekonomii w Kellogg School of Management na uniwersytecie Northwestern. Zajmuje się badaniami na pograniczu finansów przedsiębiorstw i gospodarstw domowych oraz ekonomii rynków pracy.

Strona osobista

Google Scholar

Większe wydatki na rolnictwo? Ekonomiści: nie tędy droga.

Teza 1: Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Teza 2: Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Unia Europejska jest dobra dla rolników. Ale mogłaby być lepsza.

Teza 1: Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Myślę, że rolnictwo należy do beneficjentów, co nie oznacza, że sytuacja rolników po wstąpieniu do UE poprawiła się bardziej niż innych grup: polskie rolnictwo tak czy inaczej musiałoby przejść trudny i dla wielu bolesny proces modernizacji. UE tego nie rozwiąże, ale unijne dopłaty częściowo łagodzą skutki. 

Teza 2: Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Myślę, że to prawda, niemniej jednak biorąc pod uwagę poziom rozwoju krajów europejskich i ich pozycję w światowych łańcuchach dostaw, wydaje mi się, że zachowanie konkurencyjności rolnictwa byłoby tak czy inaczej bardzo trudne.

Teza 3: Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Nie jestem pewien co do zmian klimatycznych, ale małym gospodarstwom być może łatwiej budować kulturę lokalnej żywności i produktów ekologicznych. Mogą też być bardziej zrównoważone w sensie tkanki społecznej, tj. przyczyniają się do mniejszej koncentracji we własności ziemi i kapitału ogółem.

NBP niepotrzebnie dotuje banki komercyjne? Opinie ekonomistów

Teza 1: Aby obniżyć koszty prowadzenia polityki pieniężnej, NBP powinien obniżyć oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej (obecnie jest równe stopie referencyjnej NBP) . 

Aby obniżyć koszty prowadzenia polityki pieniężnej, NBP powinien obniżyć oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej (obecnie jest równe stopie referencyjnej NBP) . 

Oprocentowanie środków rezerwy obowiązkowej jest jednym z mechanizmów polityki pieniężnej i powinno być ustalane biorąc pod uwagę aktualną sytuację i kierunek polityki pieniężnej. Nie martwiłbym się o finansowy koszt prowadzenia polityki pieniężnej, ale zasadne jest pytanie, czy oprocentowanie rezerwy ma negatywny wpływ na akcję kredytową w Polsce i czy, w kontekście innych obciążeń i przywilejów sektora bankowego, stanowi odpowiednią czy nadmierną opłatę dla banków. Niestety nie zgłębiłem tego tematu wystarczająco, by móc to ocenić.

Teza 2: Rekordowe straty NBP w latach 2022-2023* mogą ograniczyć zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu.

Rekordowe straty NBP w latach 2022-2023* mogą ograniczyć zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu.

Nie widzę powodu, dla którego te papierowe straty, głownie na obligacjach, miałyby utrudnić NBP realizowanie celu. Wartość tych aktywów jest determinowana w większości przez czynniki zewnętrzne i jej wzrosty bądź spadki, pomijając sytuacje ekstremalne, nie ma bezpośredniego wpływu na zdolność NBP do wpływania na stabilność cen. 

Kto i za co odpowiada w NBP? Kontrowersje wokół skupu obligacji

Teza 1: Decyzje o skupie bądź sprzedaży papierów wartościowych przez NBP powinny być podejmowane każdorazowo przez RPP a nie Zarząd NBP, gdyż są to działania z zakresu polityki pieniężnej.

Decyzje o skupie bądź sprzedaży papierów wartościowych przez NBP powinny być podejmowane każdorazowo przez RPP a nie Zarząd NBP, gdyż są to działania z zakresu polityki pieniężnej.

Wydaje mi się, że przy częstotliwości swoich spotkań, RPP może nie być wystarczająco elastyczna, żeby robić to dobrze, ale nie znam tego procesu wystarczająco dobrze aby ocenić obecny podział obowiązków pomiędzy RPP i zarządem.

Teza 2: Dobrym sposobem na sfinansowanie ważnych inwestycji rozwojowych, takich jak budowa elektrowni atomowej lub CPK, byłaby emisja przez rząd obligacji celowych i umożliwienie Narodowemu Bankowi Polskiemu skupu tych obligacji na rynku wtórnym.

 Dobrym sposobem na sfinansowanie ważnych inwestycji rozwojowych, takich jak budowa elektrowni atomowej lub CPK, byłaby emisja przez rząd obligacji celowych i umożliwienie Narodowemu Bankowi Polskiemu skupu tych obligacji na rynku wtórnym.

Nie widzę specjalnych zalet takiej monetyzacji długu na te konkretne cele. Myślę, że nie będzie problemu z pozyskaniem finansowania na te projekty w tradycyjny sposób. Jeśli już, rozważyłbym emisję obligacji detalicznych dla Polaków, co mogłoby zwiększyć poparcie i zapewnić większą stabilność tych projektów.

Złoto w NBP ekonomistów nie emocjonuje

Teza 1: Zwiększenie udziału złota w rezerwach walutowych NBP do 20 proc. wzmocni bezpieczeństwo finansowe i wiarygodność Polski.

Zwiększenie udziału złota w rezerwach walutowych NBP do 20 proc. wzmocni bezpieczeństwo finansowe i wiarygodność Polski.

Nie potrafię powiedzieć, czy 20 proc. to odpowiedni poziom, ale generalnie zwiększenie udziału złota w stosunku do poziomów sprzed kilku czy kilkunastu lat wydaje się uzasadnione biorąc pod uwagę większą niepewność co do sytuacji monetarnej i fiskalnej w gospodarkach zachodnich, których waluty też służą jako rezerwy. Wartość złota w posiadaniu NBP jest wciąż sporo niższa niż tego utrzymywanego przez banki centralne innych dużych europejskich krajów. 

Teza 2: Polityka komunikacyjna NBP osłabia jego wiarygodność i utrudnia realizację jego podstawowego celu.

Polityka komunikacyjna NBP osłabia jego wiarygodność i utrudnia realizację jego podstawowego celu.

Chociaż nie uważam, że jest to tak duży problem jak przedstawiają to niektórzy komentatorzy, zgadzam się, że wątki podejmowane w komunikacji NBP są czasami co najmniej dziwne.

Czego musimy się nauczyć, żeby nie zastąpiły nas roboty

Teza 1: Rozwój AI wymaga dostosowania systemu edukacji przez zwiększenie nacisku na miękkie umiejętności kosztem kompetencji STEM.

Rozwój AI wymaga dostosowania systemu edukacji przez zwiększenie nacisku na miękkie umiejętności kosztem kompetencji STEM.

Chociaż można twierdzić, że miękkie umiejętności to coś, co uczyni ludzi komplementarnymi wobec technologii, to jednocześnie potrzebujemy obycia technicznego, by być w stanie tą technologię obsłużyć i z nią współpracować. Jestem sceptyczny co do tego, że system edukacji może skutecznie uczyć umiejętności miękkich. Forma i treść nauczania umiejętności technicznych muszą się zmieniać, ale pozostaną one bardzo ważne. 

AI nasili jeden z największych problemów ostatnich dekad? Opinie ekonomistów

Teza 1: Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.

Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.

Spodziewałbym się, że stracą osoby dziś zarabiające relatywnie dobrze, ale nie najbogatsze, np. pracownicy biurowi niższego i średniego szczebla. Zmniejszy to nierówności dochodowe w dolnej części rozkładu dochodów, ale zwiększy w górnej połowie rozkładu. 

Teza 2: Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.

Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.

Nie wydaje mi się, że znamy dobry sposób na opodatkowanie kapitału takiego jak proces technologiczny. Podatek musi mieć jasną bazę i zasady naliczania, a to trudno osiągnąć w przypadku technologii, której nie potrafimy nawet dobrze mierzyć. Jeżeli chcielibyśmy jakichś zmian, bardziej realistyczne wydaje się zmiana wag opodatkowania konsumpcji vs. dochodów, włączając w to konsumpcję nieruchomości. 

Teza 3: Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.

Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.

Uważam, że dochód podstawowy to nieoptymalna forma redystrybucji, a gwarancja zatrudnienia to nieoptymalna forma aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych. Jeżeli rozwój technologiczny stworzy problemy, państwo może je rozwiązywać w sposób może mniej spektakularny, ale bardziej efektywny. 

Czeka nas technologiczne bezrobocie? Opinie ekonomistów

Teza 1: Rozwój Sztucznej Inteligencji (SI) w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia.

Rozwój Sztucznej Inteligencji (SI) w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia.

Możliwe, że takie zjawisko dotknie wybrane zawody, ale nie spodziewam się, by było masowe. 

Teza 2: Ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte.

Ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte.

Z jednej strony, w Polsce mamy sporo pracowników biurowych w centrach usług wspólnych, których zatrudnienie rzeczywiście może być redukowane mocniej niż w innych sektorach. Z drugiej strony, Polska ma mocno zdywersyfikowaną strukturę zatrudnienia, więc jest generalnie bardziej odporna na większość szoków.

Teza 3: Rozwój SI przyspieszy wzrost gospodarczy w stopniu wystarczającym, aby skompensować negatywny wpływ tej technologii na poziom zatrudnienia.

Rozwój SI przyspieszy wzrost gospodarczy w stopniu wystarczającym, aby skompensować negatywny wpływ tej technologii na poziom zatrudnienia.

Ekonomiści o zaletach i wadach jawności płac

Teza 1: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., przyczyni się do zawężenia skorygowanej luki płacowej.

Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., przyczyni się do zawężenia skorygowanej luki płacowej.

Generalnie spodziewam się, że efekt dyrektywy będzie szedł w tym kierunku. Nie spodziewam się jednak bardzo dużych zmian ponieważ jawność wynagrodzeń to tylko jeden z wielu czynników mających wpływ na ich zróżnicowanie. 

Teza 2: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., spowolni – ceteris paribus – wzrost przeciętnego wynagrodzenia.

Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., spowolni – ceteris paribus – wzrost przeciętnego wynagrodzenia.

Istnieją teoretyczne powody, dla których może się tak stać (pracodawcy mniej chętnie podnoszą płace pojedynczym osobom, gdy wywiera to większą presję na podnoszenie płac wszystkim) i badanie empiryczne sugerujące istnienie tego efektu. Można jednak argumentować za innymi mechanizmami, które będą działać w drugą stronę, np. poprzez wzrost udziału płac w wartości dodanej lub poprzez realokację pracowników do innych prac. Myślę, że skala łącznego efektu będzie mała. 

Teza 3: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., obniży satysfakcję zatrudnionych z pracy i ich efektywność.

Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., obniży satysfakcję zatrudnionych z pracy i ich efektywność.

Nie spodziewam się dużych zmian. Osoby, które odkryją, że zarabiają dużo mniej niż koledzy, będą mniej zadowolone, ale może zmotywuje ich to do zmiany pracy na taką, w której płaci im się więcej (bo są bardziej efektywni). Osoby, które teraz są niezadowolone z zarobków bo myślą, że inni zarabiają więcej, mogą być pozytywnie zaskoczone, jeśli okaże się, że wcale tak nie jest.