Będzie paraliż Narodowego?

Budowlańcy grożą od jutra blokadą wejścia na stadion, jeśli dziś nie dostaną od NCS gwarancji zapłaty

Publikacja: 04.06.2012 02:17

Stadion Narodowy kosztował ok. 1,4 mld zł, 125 mln zł netto więcej, niż zakładał projekt

Stadion Narodowy kosztował ok. 1,4 mld zł, 125 mln zł netto więcej, niż zakładał projekt

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Blisko 40 firm podwykonawców, którym nie zapłacono za  roboty wykonane na Stadionie Narodowym, zdecydowało się na blokadę obiektu – dowiedziała się „Rz". W proteście może wziąć udział nawet 6 tys. osób. Żądają, by prezes Narodowego Centrum Sportu odpowiedzialny za budowę stadionu dał im na piśmie gwarancję zapłaty w ciągu tygodnia. – Jesteśmy zdesperowani, nie cofniemy się przed niczym – mówi jeden z właścicieli takiej firmy.  Nie ujawnia swych danych, bo kontrakt zabrania mu wypowiadania się o inwestycji.

100-milionowy dług

Sytuacja finansowa niespłaconych podwykonawców jest zła lub katastrofalna. O blokadzie Narodowego zdecydowali w piątek. – Mamy dość wymiany pism z generalnym wykonawcą i inwestorem. Zapewnień, że pieniądze zostaną nam wypłacone. Słyszymy to od miesięcy. Jeśli do rozpoczęcia turnieju ich nie dostaniemy, polegniemy. Nigdy ich nie uzyskamy – dodaje inny podwykonawca.

Dziś w NCS mają się odbyć rozmowy ostatniej szansy. – Nie wyjdziemy z gabinetu bez pisemnej gwarancji ze strony NCS czy Ministerstwa Sportu, że pieniądze otrzymamy –  mówi jeden z właścicieli firmy. – Jeśli usłyszymy „nie", ściągniemy samochody do Warszawy i ludzi. Autami zagrodzimy wejście na stadion, może wtedy doczekamy się ministra.

Tydzień temu NCS pytany przez „Rz" o sumę zaległości wobec podwykonawców szacował, że chodzi o kilkanaście milionów złotych. – My szacujemy, że łącznie z zamrożonymi kaucjami to nawet 100 mln zł – ocenia jeden z wierzycieli.

Sprawę rozliczenia niezapłaconych faktur miała rozwiązać podpisana na początku kwietnia ugoda między generalnym wykonawcą (liderem jest Hydrobudowa Polska) a NCS, czyli inwestorem. Choć stadion nie był skończony, a inwestor nie podpisał z generalnym wykonawcą protokołu odbioru, NCS zapłacił pełną sumę kontraktu z umowami dodatkowymi. Tymczasem podwykonawcy do dziś nie dostali pieniędzy.

NCS uspokaja, że ma zabezpieczenie w postaci gwarancji bankowej dostarczonej przez generalnego wykonawcę na kwotę 152 mln zł.

Daria Kulińska, rzeczniczka NCS, podkreśla, że centrum każde roszczenie rozpatruje indywidualnie. – Prezes może się spotkać z każdym, ale nie pod  groźbą – mówi. - Liczą się fakty, które trzeba zweryfikować, i to robimy. Jeśli rozwiązaniem okaże się skorzystanie z gwarancji, to to zrobimy.

Niespłacone długi zostawił po sobie także zbudowany na euro miejski stadion we Wrocławiu. Choć inwestor twierdzi, że zapłacił głównemu wykonawcy – Max Bögl – pełną sumę kontraktu, podwykonawcy pieniędzy nie zobaczyli, jak na przykład firma Acel z Gdańska, która dostarczyła oświetlenie stadionu. – Jesteśmy ofiarą nierozliczonych faktur między podwykonawcami – Imtech a Ces – mówi Jakub Ciskowski, właściciel firmy Acel.

Komornik we Wrocławiu

Acel jest zdesperowana, ma niezapłacone faktury na 4,5 mln zł. Pod koniec maja na jej wniosek oświetlenie zabezpieczył komornik z Gdyni. Zabezpieczenie komornicze obejmuje m.in. oświetlenie płyty boiska, wnętrza stadionu, parkingów i klatek schodowych.

– Nie jest ono prawomocne, sądzę, że będzie odwołanie  – przyznaje Ciskowski. Grozi, że zdemontuje oświetlenie.

W piątek przed stadionem we Wrocławiu pikietowali właściciele innych niespłaconych firm, które go budowały, m.in. AMP, Lira, Imperial.

Kazimierz Świeżyński, prezes CES, podwykonawcy Imtechu m.in. na prace elektryczne, twierdzi, że Imtech zapłacił mu za prace wykonane tylko do lipca 2011 r.

– W następnych miesiącach uchylał się przed potwierdzaniem protokołów wykonanych robót i płacenia faktur, a 9 grudnia jednostronnie odstąpił od umowy z CES  – twierdzi w rozmowie z „Rz" Świeżyński. Jego zdaniem Imtech jest mu winien ok. 15 mln zł netto.

Mimo że sprawą niespłaconych wierzycieli zajmuje się od grudnia zeszłego roku prokuratura, CES złożył do niej swoje zawiadomienie.

– W złożonym w styczniu 2012, zawiadomieniu do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ludzi z Imtechu nasze należności wyliczyliśmy na około 19 mln zł brutto – dodaje Świeżyński.

W przesłanym „Rz" oświadczeniu firma Imtech Polska zapewnia, że „spłaciła swoim podwykonawcom i dostawcom wszystkie uzasadnione płatności, w szczególności także podwykonawcom firmy CES, chociaż nasz zleceniodawca, firma Max Bögl, generalny wykonawca Stadionu Miejskiego we Wrocławiu, jak do tej pory nie uregulował w pełni swoich zobowiązań wobec naszej firmy – czytamy. – Spłaciliśmy wszystkie zobowiązania podwykonawców i dostawców firmy CES, jeśli tylko były one uzasadnione i udowodnione było, iż nie zostały one zapłacone przez firmę CES".

Negocjacje między spółką Wrocław 2012, firmą Max Bögl i Imtech Polska nadal się toczą. Jednak Imtech podkreśla, że „nie zamierza przed oraz w trakcie zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012 prowadzić ani popierać jakichkolwiek akcji protestacyjnych".

Poznań bez długów

Jak sytuacja wygląda na dwóch pozostałych stadionach zbudowanych na Euro?

Rzeczniczka stadionu miejskiego w Poznaniu zapewnia, że ich obiekt długów po sobie nie zostawia. Wszystkie zobowiązania finansowe zostały rozliczone. – Obecnie zamykana jest ostatnia umowa w zakresie realizacji inwestycji w kontekście rozliczeń finansowych – zapewnia Joanna Janowicz-Strzyżewska.

Z kolei rzecznik stadionu w  Gdańsku nie odpowiedział na  pytania „Rz", czy są jakieś zaległości wobec podwykonawców.

Blisko 40 firm podwykonawców, którym nie zapłacono za  roboty wykonane na Stadionie Narodowym, zdecydowało się na blokadę obiektu – dowiedziała się „Rz". W proteście może wziąć udział nawet 6 tys. osób. Żądają, by prezes Narodowego Centrum Sportu odpowiedzialny za budowę stadionu dał im na piśmie gwarancję zapłaty w ciągu tygodnia. – Jesteśmy zdesperowani, nie cofniemy się przed niczym – mówi jeden z właścicieli takiej firmy.  Nie ujawnia swych danych, bo kontrakt zabrania mu wypowiadania się o inwestycji.

Pozostało 90% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej