O możliwym opóźnieniu w budowie 16-km odcinka drogi ekspresowej S5, łączącego węzeł autostrady A2 i obwodnicę Poznania z Wronczynem, mówiło się już kilka miesięcy temu. Włoski wykonawca tej inwestycji wartej ponad 529 mln zł złożył w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wniosek o wydłużenie czasu budowy. „Nowy termin ukończenia kontraktu to połowa maja 2018 roku" – czytamy w komunikacie GDDKiA.

Powstająca z pomocą funduszy Unii Europejskiej droga ekspresowa sprawi, że przejazd z Poznania do stolicy Dolnego Śląska, który dziś zajmuje 3 godziny, znacznie się skróci. Będzie wygodniej. Istniejąca droga krajowa nr 5 dziś przenosi duże natężenie ruchu, który jest sporym wyzwaniem nie tylko dla kierowców, ale i dla leżących na jej trasie miejscowości. Dolnośląskim odcinkiem ekspresówki – od Wrocławia do Korzeńska – budowanym za niemal 1,9 mld zł, mamy pojechać jeszcze w tym roku. Wielkopolskim – później. Na razie, od 2014 r., czynny jest odcinek z Korzeńska do Kaczkowa.

Roboty na podzielonej na dwa etapy budowie ekspresówki z Kaczkowa do Radomicka są zaawansowane w ok. 50 proc. (ich koszt przekracza 675 mln zł). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie można jeździć tym odcinkiem za niewiele ponad pół roku.

Najdłużej przyjdzie czekać na zakończenie robót na odcinku z Radomicka do Wronczyna, o wartości ponad 662 mln zł. Roboty na nim również podzielone są na dwa etapy. Ich zaawansowanie w obu przypadkach wynosi ok. 6 proc.