Nie dają zysku, ale podnoszą komfort życia

W 2020 roku kosztem prawie 60 mln zł w Częstochowie ma powstać aquapark. To kolejna tego typu inwestycja w regionie.

Publikacja: 07.02.2017 20:00

Większość samorządów dopłaca do aquaparków

Większość samorządów dopłaca do aquaparków

Foto: shutterstock

Jej władze liczą się z tym, że będą musiały dokładać do inwestycji, tak jak się dzieje w innych miastach, nie tylko na Śląsku. – Zadaniem samorządu jest podnoszenie komfortu życia w mieście, także poprzez poprawę warunków do uprawiania sportu i rekreacji, co Częstochowa od pewnego czasu stara się poprzez różne inwestycje realizować – tłumaczy Włodzimierz Tutaj, rzecznik częstochowskiego ratusza.

W tym mieście jest kilka krytych pływalni – jak choćby niedawno oddany do użytku, zbudowany niemalże od podstaw w miejscu dawnej pływalni, nowoczesny miejski obiekt przy IV LO im. H. Sienkiewicza, ale do tej pory nie ma tam większego wodnego kompleksu rekreacyjnego, który byłby dostępny przez cały rok. – Mieszkańcy nieraz wskazywali potrzebę jego budowy w przeprowadzanych ankietach i sondażach – opowiada Włodzimierz Tutaj.

W ratuszu powstał już program funkcjonalno-użytkowy, ogłoszono też przetarg na park wodny w trybie „zaprojektuj i zbuduj", a startujące w nim firmy będą musiały złożyć także wstępną koncepcję budowy. Zgodnie z planami urzędników budowa ma się rozpocząć w przyszłym roku i potrwać dwa lata. Planowany obiekt ma mieć 3,6 tys. mkw. powierzchni, z czego ok. 900 mkw. basenów. Zaplanowano tam m.in. baseny rekreacyjne z gejzerami i hydromasażem, ze sztuczną falą, dziką i leniwą rzekę, brodzik dla dzieci, zjeżdżalnie rurowe i rodzinne, strefę saunarium i odnowy biologicznej – z kilkoma rodzajami saun, łaźnią rzymską, grotą śnieżną i kamienną. Równocześnie z parku wodnego będzie mogło skorzystać ok. 330 osób.

Na inwestycję samorząd zabezpieczył w wieloletniej prognozie finansowej 58,5 mln zł. – Ostateczny koszt poznamy po rozstrzygnięciu przetargu – podkreśla Włodzimierz Tutaj.

W tegorocznym budżecie na rozpoczęcie inwestycji przeznaczono ponad 2,8 mln zł. – Ze względów ekonomicznych aquapark powstanie na bazie już istniejącego przy ul. Dekabrystów kąpieliska otwartego zarządzanego przez MOSiR – zauważa urzędnik. Podkreśla, że była to najbardziej opłacalna z rozważanych opcji, jeżeli chodzi o potencjalne koszty realizacji i eksploatacji. Choć park jeszcze nie powstał, władze Częstochowy już liczą się z wysokimi kosztami jego funkcjonowania. Zresztą aquaparki nie tylko ze Śląska to kosztowne inwestycje samorządów, które spłaca się latami, zazwyczaj na nich nie zarabiając. Tak jest choćby w Dąbrowie Górniczej, gdzie od 13 lat działa Nemo – Wodny Świat. – Obiekt utrzymuje się z opłat biletowych, parkingowych, gastronomii. Poza tym prowadząca go spółka podejmuje wiele działań handlowych i marketingowych, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki finansowe. Niestety, środki inwestowane w obiekt, w tym ostatnio przeprowadzony generalny remont – przekraczają przychody – przyznaje Bartosz Matylewicz z Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.

Dwa lata temu samorząd podniósł kapitał zakładowy parku wodnego o 5 mln zł, z przeznaczeniem na spłatę zobowiązań, a w zeszłym roku o kolejny milion, który przeznaczono na pokrycie kosztów remontu.

W Rudzie Śląskiej park wodny działa od ponad czterech lat. Aquadrom – to trzy strefy: rekreacji, sportu oraz saunarium. W zależności od miesiąca korzysta z nich od 36 do 66 tys. osób. – Przychody uzyskiwane przez spółkę w latach 2015 i 2016 są wystarczające do finansowania bieżącego funkcjonowania obiektu. Miasto nie dopłaca do bieżącej działalności, jedynie spłaca zaciągnięty na budowę kredyt – tłumaczy Adam Nowak z Urzędu Miasta Ruda Śląska. Podkreśla, że spółka na bieżąco uatrakcyjnia swoją ofertę, m.in. poprzez organizowanie sezonowych atrakcji (np. plaża z boiskiem do siatkówki, kino plenerowe w miesiącach letnich, a w zimie sztuczne lodowisko) czy licznych imprez okolicznościowych.

Okazuje się, że są parki wodne, które na siebie zarabiają. Tak jest np. w Raciborzu. Tamtejszy aquapark H2Ostróg działa od niemal trzech lat. Jego budowa kosztowała 30 mln zł. Znajdują się w nim: basen sportowy, basen rekreacyjny, trzy wanny hydromasażowe (jacuzzi), basen dla niemowlaków.

Leszek Iwulski z Urzędu Miasta podkreśla, że miesięcznie przez park przewija się od 20 do 25 tys. ludzi. Od dnia otwarcia do końca ubiegłego roku z parku skorzystało prawie 800 tys. gości z regionu, a nawet z Czech. – Ośrodek ma dobrą renomę w okolicy. Do sukcesu przyczynia się także dobra współpraca z miastem i jego jednostkami, przede wszystkim szkołami, nie mniej ważne są działania promocyjne i marketingowe – tłumaczy przedstawiciel raciborskiego ratusza. Miasto planuje rozbudować obiekt o kolejne elementy strefy spa. Więcej powierzchni ma być wynajmowane na cele komercyjne.

Jej władze liczą się z tym, że będą musiały dokładać do inwestycji, tak jak się dzieje w innych miastach, nie tylko na Śląsku. – Zadaniem samorządu jest podnoszenie komfortu życia w mieście, także poprzez poprawę warunków do uprawiania sportu i rekreacji, co Częstochowa od pewnego czasu stara się poprzez różne inwestycje realizować – tłumaczy Włodzimierz Tutaj, rzecznik częstochowskiego ratusza.

W tym mieście jest kilka krytych pływalni – jak choćby niedawno oddany do użytku, zbudowany niemalże od podstaw w miejscu dawnej pływalni, nowoczesny miejski obiekt przy IV LO im. H. Sienkiewicza, ale do tej pory nie ma tam większego wodnego kompleksu rekreacyjnego, który byłby dostępny przez cały rok. – Mieszkańcy nieraz wskazywali potrzebę jego budowy w przeprowadzanych ankietach i sondażach – opowiada Włodzimierz Tutaj.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego