Kluczbork wraca do korzeni

Tam, gdzie dzisiaj rumowisko, jutro nowe będzie wszystko – można sparafrazować braci Golców, pisząc o nowym projekcie w Kluczborku.

Publikacja: 30.10.2017 21:30

Nowe życie mają zyskać tereny po byłych zakładach Fampra

Nowe życie mają zyskać tereny po byłych zakładach Fampra

Foto: AdobeStock

Podpisanie umowy między władzami Opolszczyzny i samorządem Kluczborka otwiera nowy rozdział w inwestycyjnej historii miasta. Przeznaczy ono ponad 12 mln zł na odnowienie i przywrócenie do życia zaniedbanych miejsc. Niemal 4,66 mln zł gmina otrzyma na ten cel z Unii Europejskiej.

Jak mówi marszałek Andrzej Buła, w całym regionie na programy odnowienia zaniedbanej przestrzeni miejskiej na potrzeby mieszkańców, przeznaczono ok. 150 mln zł.

– Warunkiem otrzymania dofinansowania było przygotowanie przez gminy lokalnych programów rewitalizacji. Samorządy wiedziały, jaką kwotę mają do dyspozycji, i musiały tę kwotę zagospodarować z korzyścią dla mieszkańców – mówił marszałek cytowany przez portal urzędu.

Na czym polega projekt kluczborski? Miasto zamierza odremontować i przekształcić w obiekty sportowo-kulturalne tereny wraz z obiektami poprzemysłowymi po byłych zakładach Fampra przy ulicy Pułaskiego.

Fampra produkowała wyroby metalowe, miała własną odlewnię i właśnie od odpływu specjalistów z odlewni rozpoczęły się kłopoty zakładu. Ludzie odchodzili, bo chcieli lepiej zarabiać, a kilka razy większe zarobki znajdowali za granicą.

Zakład produkował małą miejską architekturę, taką jak żeliwne latarnie, ławki, barierki, kosze, kwietniki itp.

„Możemy pochwalić się, że nasza firma tworzyła projekt małej zabudowy miejskiej oraz ulicznego oświetlenia dla takich aglomeracji, jak: Częstochowa, Poznań, Rzeszów, Kraków, Wieliczka, Wrocław, Zamość oraz Zakopane. Nasze wyroby zdobią również centra miast innych krajów europejskich. Eksportujemy produkty do takich państw, jak: Dania, Holandia, Niemcy, Szwecja, Ukraina, USA i Zjednoczone Emiraty Arabskie" – można było przeczytać na stronie firmy jeszcze na początku wieku.

Były też zdjęcia świadczące o tym, że zakład rzeczywiście produkował trwałe, mocne i ładne latarnie, ławki, kwietniki. W wielu miastach stoją one do dziś.

W 2006 r. banki wypowiedział firmie kredyty gwarantowane przez inną kluczborską firmę Famak, bo ta zaczęła mieć kłopoty finansowe. Fampra miała w tym czasie portfel pełen zamówień. Jednak konieczność spłaty większości kredytów (w krótkim czasie zarząd spłacił 90 proc. zobowiązań) skończyła się dla firmy utratą płynności finansowej. To zaś spowodowało zaległości w płatnościach wobec kontrahentów i załogi.

Po fabryce pozostały hale i place, powoli zamieniające się w śmietniska i ruiny, gdzie strach się zapuszczać. Pierwszym krokiem do przywrócenia tego terenu miastu było odnowienie jednego z obiektów i otworzenie tam kina.

– Na terenie fabryki i w starych halach chcemy stworzyć duży kompleks sportowo-kulturalny. W kinie mamy już miejsce atrakcji kulturalnych. Teraz zbudujemy tereny sportowe w hali i rekreacyjne na placach zabaw – mówi burmistrz Jarosław Kielar.

– Hale fabryczne dostaną nowe życie, a mieszkańcy będą tam mogli spędzać czas. Dawny budynek socjalny Fampry przeznaczymy dla Parasola, czyli świetlicy środowiskowej. Chcemy też stworzyć kawiarenkę kinową, która będzie miejscem spotkań i dyskusji. W planach są alejki i ścieżki rowerowe, będzie miasteczko ruchu drogowego i plac zabaw, siłownia zewnętrzna, miniamfiteatr – wylicza burmistrz.

Miasto ma w tym projekcie partnerów. Parafia pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych zamierza rozbudować dom katechetyczny znajdujący się na objętym rewitalizacją terenie. A Spółdzielnia Mieszkaniowa Przyszłość liczy na wzrost aktywności mieszkańców dzięki odnowieniu i uatrakcyjnieniu terenów pofabrycznych.

– Chcemy, żeby ludzie wyszli z mieszkań, a podwórka znów były miejscem spędzania wolnego czasu – mówi Mirosław Birecki, wiceprezes Przyszłości.

Rewitalizacja potrwa do 2020 r. Wtedy w halach Fampry znów zagości życie.

Podpisanie umowy między władzami Opolszczyzny i samorządem Kluczborka otwiera nowy rozdział w inwestycyjnej historii miasta. Przeznaczy ono ponad 12 mln zł na odnowienie i przywrócenie do życia zaniedbanych miejsc. Niemal 4,66 mln zł gmina otrzyma na ten cel z Unii Europejskiej.

Jak mówi marszałek Andrzej Buła, w całym regionie na programy odnowienia zaniedbanej przestrzeni miejskiej na potrzeby mieszkańców, przeznaczono ok. 150 mln zł.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego