Blisko połowa polskich startupów sprzedaje za granicą. Ta grupa szybciej się rozwija, więcej zarabia i łatwiej zdobywa inwestorów. Młode firmy mają nadzieję na powtórzenie sukcesu wrocławskiego LiveChatu, który wyrósł na podmiot wart ponad 1 mld zł. Ma klientów ze 150 krajów, a większość sprzedaży osiąga w Stanach Zjednoczonych.
W grudniu ubiegłego roku wystartowało MFIT-Group. – Pomysł na naszą firmę jest prosty: interesują nas technologie i związane z nią trendy. Nasze produkty, zwłaszcza te dotyczące kryptowalut, już generują przychody. Cieszymy się, że mamy klientów niemal ze wszystkich krajów świata, nawet tak egzotycznych, jak Honduras, Tanzania czy Boliwia – wymienia Aleksandra Borodziuk, menedżer ds. marketingu MFIT-Group.
Platforma, kadry, bezpieczeństwo
Na podbój zagranicznych rynków liczy też mySimple.city – internetowa platforma łącząca turystów z mieszkańcami miast. Nie generuje jeszcze przychodów, ponieważ cały czas jest darmowa i w fazie rozwoju. – Nasze dalsze plany to zwiększenie liczby gospodarzy i zdobywanie nowych miast, utworzenie aplikacji mobilnej i poszukiwanie potencjalnego inwestora, który mógłby wesprzeć projekt zarówno biznesowo, technicznie, jak i finansowo – mówi Tomasz Trościaniec, współzałożyciel platformy. Już teraz cieszy się ona dużym zainteresowaniem. W bazie zalogowanych jest ponad 820 osób, z czego 341 to gospodarze świadczący swoje usługi w 146 miastach. Najwięcej jest ich we Wrocławiu, w Warszawie, Krakowie, ale sporo również w Rzymie czy Barcelonie. Co ciekawe, firmie udało się wejść nawet na tak egzotyczne rynki, jak Kuba, Panama, Chile, Peru, Kenia czy Nepal.
Z kolei wrocławski Kadromierz ułatwia zarządzanie pracownikami i również systematycznie zyskuje nowych klientów. – Przez ostatnie miesiące pracowaliśmy nad innowacyjną funkcjonalnością. Chcemy, aby nasz klient z pomocą platformy mógł zaplanować miesięczny grafik pracy „jednym kliknięciem", jednocześnie dopasowując harmonogram do preferowanego czasu pracy pracowników. Jeszcze w tym roku planujemy pojawić się na pierwszych rynkach zagranicznych – zapowiada Radosław Głowaty, współzałożyciel Kadromierza.