Style, w jakich je projektowano, ulegały zmianom na przełomie dziejów. Tam swoje rezydencje lokowały rodziny magnackie i cesarskie. W obiektach tych zamieszkiwali książęta piastowscy i królowie czescy, a w czasach nam bliższych było to miejsce tajemniczych budowli tworzonych przez Niemców pracujących dla największego chyba satrapy – Hitlera.

Dlatego w wielu miejscach do dzisiaj można znaleźć ślady jego szaleństwa. Dramatyczną historię kryją podziemne, wykute w skale tunele i hale w okolicach Walimia. Należące do nich podziemne miasto Osówka to element obiektu wojennego pod kryptonimem „Riese" w Górach Sowich. Obiekty te budowane były przez więźniów obozu Gross-Rosen. Wykonali oni prawie 2 km podziemnych korytarzy, hal i chodników. Jedna z hipotez zakłada, że Niemcy chcieli tam produkować bombę atomową.

Do tego samego systemu podziemi należy Kompleks Rzeczka w Walimiu, który składa się z trzech sztolni o długości 500 m połączonych halami, znajdują się tam niezbadane jeszcze zawały skalne. Czy ukryte są za nimi skarby? Można też obejrzeć podziemia Zamku Książ nieopodal Wałbrzycha, gdzie pod koniec wojny przygotowywana była kwatera Hitlera, ale przeznaczenie wykutych pod zamkiem tuneli do dzisiaj owiane jest tajemnicą. Można mnożyć hipotezy, komu miały służyć, co planowano w nich ukryć. W wielu obiektach można poznawać rozwój techniki wojskowej. Schrony, nie do końca odkryte podziemia zachwycają tajemniczością i architekturą. Podziemne szlaki to jedna z wizytówek regionu. Na trasie tej koniecznie powinny się znaleźć dwie pruskie twierdze w Kłodzku z XVIII wieku oraz w Srebrnej Górze. Ten ostatni obiekt powstały w latach 1765–1777 zaliczany był do najnowocześniejszych fortyfikacji w Europie.

Dolny Śląsk to także liczne kopalnie węgla i kruszców, dzisiaj przekształcone w obiekty turystyczne. Wyobraźnię na pewno pobudzi wizyta w Kopalni Złota w Złotym Stoku. Nie tylko można tam poznać historią wydobycia złota, ale także udać się na wyprawę podziemną trasą, przejechać się kopalnianą kolejką i podziwiać podziemny wodospad.

Przed wiekami dolnośląską krainę pałaców pokochali władcy i arystokraci. Dzisiaj bez dwóch zdań polską „Doliną Loary" zafascynowani są turyści. W zamkach lub pałacach można świetnie zjeść, a przenocować w tajemniczych wnętrzach. To doskonałe miejsce do poznania pogmatwanej europejskiej historii tego regionu. Warunek? Trzeba tam zawitać. Dzisiejszy powiew wiosny to doskonały moment, aby zaplanować wizytę w tym regionie.