Leszek Miller: PiS nie zmieni postrzegania Tuska w Europie

- PiS od dawna o tym mówi, ale żaden zarzut nie został postawiony Donaldowi Tuskowi. Ta sprawa ma już taką legendę w Europie, że zostanie uznana za zemstę polityczną. To nie zmieni pozycji Tuska - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Leszek Miller, były premier i lider SLD.

Aktualizacja: 17.02.2017 11:01 Publikacja: 17.02.2017 08:41

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: rp.pl

Były szef rządu odnosił się do wypadku premier Beaty Szydło, do którego doszło w poprzedni piątek. - Jeżeli chodzi o wypadek, jak to miało miejsce, to już nie jest prywatna sprawa. Opinia publiczna oczekuje jak najwięcej informacji na ten temat – mówił o stanie zdrowia premier Szydło.

Miller powiedział, że być może płeć decyduje o tym, że nie ma takiego dostępu do premier Szydło, jak to było, gdy on sam będąc szefem rządu kontaktował się z dziennikarzami. - Mamy daleko idącą lakoniczność. Uwzględniam jednak fakt, że pani premier jest kobietą. Mają one większy dyskomfort, aby pokazywać się nie będąc w dobrej formie – powiedział Miller.

Miller powiedział, że lekarze powinni informować regularnie, na tyle ile mogą to robić, o stanie zdrowia premier Szydło. 

- Wydaje mi się, że między pierwszym samochodem, a tym, w którym jechała premier Szydło, jest zbyt duża odległość – oceniał Miller. - Pamiętam, jak poruszała się moja kolumna. Nie było siły, żeby ktoś się wcisnął między samochody – dodał. Jak argumentował, wymaga to synchronizacji wszystkich aut tworzących kolumnę. - Być może ci ludzie zbyt krótko ze sobą pracują.

- Przecież auta, które wiozą polityków, to nie są karetki pogotowia, które mkną na sygnale, bo ratują komuś życie – Miller mówił o nadużywaniu sygnałów dźwiękowo-świetlnych.

- Będzie tak, że opozycja będzie mówiła, że winien jest BOR, a władza, że winny jest kierowca seicento – powiedział Miller.

Innym wątkiem rozmowy była narracja PiS, że szef Rady Europejskiej Donald Tusk może mieć postawione zarzuty za katastrofę smoleńską czy sprawę Amber Gold.

- PiS od dawna o tym mówi, ale żaden zarzut nie został postawiony Donaldowi Tuskowi. Ta sprawa ma już taką legendę w Europie, że zostanie uznana za zemstę polityczną. To nie zmieni pozycji Tuska – mówił Miller. - To, co będzie mówił Jarosław Kaczyński nie będzie miało znaczenia. To premier Malty powinien pytać o poparcie dla Tuska, co ma do tego Merkel? – pytał.

Miller odniósł się do wywiadu wicepremiera Mateusza Morawieckiego dla niemieckich mediów. - Pan Morawiecki niech się zajmie gospodarką, bo to, że od roku pokazuje jakieś slajdy, zresztą opracowane przez jakąś firmę w Bostonie, to nic z tego nie wynika – mówił Miller. - Pan Morawiecki ma wiele talentów, ale na szefa partii się nie nadaje.

Były premier mówił, że można ograniczyć kadencje do dwóch, ale też dla posłów i senatorów. Dodał, że przy tym prawo nie może działać wstecz. Wyobraża pan sobie, że Jarosław Kaczyński przestanie być parlamentarzystą? - A dlaczego nie? Przecież do końca świata nie będzie parlamentarzystą – powiedział Miller.

Były szef rządu odnosił się do wypadku premier Beaty Szydło, do którego doszło w poprzedni piątek. - Jeżeli chodzi o wypadek, jak to miało miejsce, to już nie jest prywatna sprawa. Opinia publiczna oczekuje jak najwięcej informacji na ten temat – mówił o stanie zdrowia premier Szydło.

Miller powiedział, że być może płeć decyduje o tym, że nie ma takiego dostępu do premier Szydło, jak to było, gdy on sam będąc szefem rządu kontaktował się z dziennikarzami. - Mamy daleko idącą lakoniczność. Uwzględniam jednak fakt, że pani premier jest kobietą. Mają one większy dyskomfort, aby pokazywać się nie będąc w dobrej formie – powiedział Miller.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej