Rzecznik Praw Obywatelskich powziął informację o powstawaniu aptek nieprowadzących sprzedaży środków antykoncepcyjnych z uwagi na powoływanie się przez farmaceutów w nich pracujących na „klauzulę sumienia". W ocenie Rzecznika takie praktyki pozostają w sprzeczności w obowiązującym prawem i mogą prowadzić do ograniczenia praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych.

W wystąpieniu do Ministra Zdrowia, Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że w Prawie farmaceutycznym brak jest regulacji podobnej do tej znajdującej się w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, umożliwiającej odmowę sprzedaży produktu leczniczego z powołaniem się na względy sumienia. Także normy etyczne, skodyfikowane w Kodeksie Etyki Aptekarza RP, nie przewidują takiej możliwości. Mając na uwadze cel instytucji, jaką jest „klauzula sumienia", tj. ochronę integralności moralnej również podnosi się, że trudno wskazać normę moralną, która miałaby zostać naruszona w wyniku sprzedaży produktów leczniczych.

RPO przypomina, iż w 2012 r. Główny Inspektor Farmaceutyczny przedstawił stanowisko, zgodnie z którym – w świetle obowiązującego prawa – farmaceuta nie ma prawa do odmowy sprzedaży produktu leczniczego z powołaniem się na „klauzulę sumienia". Także Europejski Trybunał Praw Człowieka w jednym ze swych orzeczeń zauważył, że tak długo, jak sprzedaż środków antykoncepcyjnych jest legalna, dostępna na podstawie recepty wystawionej przez lekarza, a preparaty te możliwe są do nabycia jedynie w aptece, farmaceuci nie mają prawa narzucać innym swoich przekonań moralnych odmawiając sprzedaży leku.

- Zgodnie z art. 95 ust. 1 Prawa farmaceutycznego apteki ogólnodostępne są obowiązane do posiadania produktów leczniczych i wyrobów medycznych w ilości i asortymencie niezbędnym do zaspokojenia potrzeb zdrowotnych miejscowej ludności – wskazuje RPO. Jego zdaniem w sprzeczności z tą regulacją pozostaje praktyka niezaopatrywania się przez apteki w określoną kategorię produktów leczniczych służących antykoncepcji. - Jest to szczególnie istotne w przypadku mniejszych miejscowości, w których możliwość zaopatrzenia się w lek w innej aptece jest znacznie utrudniona – podkreśla RPO.

Ponadto, Rzecznik wskazał, że skoro farmaceuta nie może sprawdzić, w jakim celu lekarz przepisał środek antykoncepcyjny, a niekoniecznie musi być to przecież cel zapobieżenia ciąży, trudno wskazać, że wydanie leku stanowić będzie bezpośrednie zagrożenie dla jakiegoś dobra. - Tym samym wątpliwym jest uznanie takiego zachowania za naruszające integralność moralną farmaceuty – zauważył RPO.