Resort zdrowia refunduje szczepionkę, która nie chroni przed śmiertelnymi szczepami

Wbrew rekomendacjom, resort zdrowia refunduje w grupach ryzyka szczepionkę przeciw pneumokokom, która nie chroni przed najgroźniejszymi, śmiertelnymi szczepami.

Publikacja: 16.09.2016 08:02

Resort zdrowia refunduje szczepionkę, która nie chroni przed śmiertelnymi szczepami

Foto: 123 rf

Refundację szczepień przeciw pneumokokom dla wszystkich dzieci resort zdrowia zapowiedział już w lutym. Wiceminister Jarosław Pinkas mówił, że ministerstwo zdaje sobie sprawę z jej opłacalności, a dodatkowe 160 mln zł zwróci się dzięki spadkowi powikłań wywołanych przed zakażenia pneumokokami. Niestety, we wstępnym projekcie ustawy budżetowej na 2017 r. nie uwzględniono środków na te szczepienia.

Według dr Anety Górskiej-Kot, ordynator oddziału pediatrii stołecznego szpitala przy Niekłańskiej w Warszawie, oznacza to, że znów zaszczepione zostaną wyłącznie dzieci, których rodziców stać na wydatek ok. 1600 zł za cztery dawki. I świadomych zagrożenia. A to, jak podkreślają specjaliści, jest bardzo duże. Według Światowej Organizacji Zdrowia pneumokoki to, obok malarii, największe niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia. W 2008 r. na świecie spowodowały zgon pół miliona dzieci poniżej piątego roku życia.

– Najgroźniejsza postać zakażenia, inwazyjna choroba pneumokokowa (IChP), czyli sepsa, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i ciężkie zapalenia płuc prowadzą do groźnych powikłań, np. głuchoty, ale też zgonów, nie tylko u dzieci, ale i dorosłych – mówi prof. Teresa Jackowska, konsultant krajowy ds. pediatrii.

Dziś szczepionki refundowane są tylko w grupach ryzyka, a więc osobom z osłabionym układem immunologicznym, chorym nowotworowo lub urodzonym przed 37. tygodniem ciąży i z wagą urodzeniową poniżej 2,5 kg.

Tyle że również na nich zaoszczędzono. W maju resort rozstrzygnął przetarg na zakup szczepionek na korzyść 10-walentowej, niepokrywającej szczepów wywołujących ICHP. Mimo rekomendacji konsultantów krajowych urzędnicy zdecydowali się na tańszy preparat.

– To tak, jakby kupować komputer z oprogramowaniem sprzed pięciu lat. Już dziś jest nieaktualne, a za rok w ogóle z niego nie skorzystamy. Szczepionka 13-walentna daje dużo szerszą ochronę, w tym przed szczepami o dużej antybiotykooporności– mówi dr Górska-Kot.

Producent szczepionki 13-walentnej zaskarżył wynik przetargu, ale Krajowa Izba Odwoławcza, przyznając, że „trzynastka" jest bardziej skuteczna, uznała, że resort zdrowia miał prawo wybrać „dziesiątkę".

– Trudno pojąć tę decyzję, tym bardziej że rejestrację dla szczepień noworodków z grup ryzyka ma szczepionka 13-walentna – dziwi się prof. Jackowska.

Nieoficjalnie urzędnicy tłumaczą decyzję potrzebą oszczędności.

Refundację szczepień przeciw pneumokokom dla wszystkich dzieci resort zdrowia zapowiedział już w lutym. Wiceminister Jarosław Pinkas mówił, że ministerstwo zdaje sobie sprawę z jej opłacalności, a dodatkowe 160 mln zł zwróci się dzięki spadkowi powikłań wywołanych przed zakażenia pneumokokami. Niestety, we wstępnym projekcie ustawy budżetowej na 2017 r. nie uwzględniono środków na te szczepienia.

Według dr Anety Górskiej-Kot, ordynator oddziału pediatrii stołecznego szpitala przy Niekłańskiej w Warszawie, oznacza to, że znów zaszczepione zostaną wyłącznie dzieci, których rodziców stać na wydatek ok. 1600 zł za cztery dawki. I świadomych zagrożenia. A to, jak podkreślają specjaliści, jest bardzo duże. Według Światowej Organizacji Zdrowia pneumokoki to, obok malarii, największe niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia. W 2008 r. na świecie spowodowały zgon pół miliona dzieci poniżej piątego roku życia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe