Refundacje: wiceminister zdrowia, który doradzał producentowi, nie może decydować o dopłacie do leku

Wiceminister zdrowia, który wcześniej doradzał producentowi, nie może decydować o dopłacie do leku.

Aktualizacja: 13.09.2017 07:12 Publikacja: 12.09.2017 18:54

Refundacje: wiceminister zdrowia, który doradzał producentowi, nie może decydować o dopłacie do leku

Foto: Fotorzepa / Marta Bogacz

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 20 czerwca 2017 r. uchylił zaskarżoną przez producenta decyzję o odmowie refundacji leku, może okazać się przełomowy i wymusić na resorcie zdrowia wprowadzenie regulacji wyłączających urzędników wcześniej związanych z firmami farmaceutycznymi z decyzji refundacyjnych dotyczących ich leków.

Producent leku zawierającego diosminę zarzucił ministrowi naruszenie przepisów postępowania administracyjnego, w tym niewyłączenie z procedury refundacyjnej wiceministra, który przed podjęciem pracy w ministerstwie współpracował z firmą farmaceutyczną i „sprawował kontrolę nad zasadnością kliniczną i merytoryczną wystąpienia z wnioskiem o objęcie leku refundacją".

Z wnioskiem refundacyjnym producent wystąpił do ministra zdrowia w grudniu 2014 r., a resort przekazał go Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). Ta w kwietniu 2015 r. wydała rekomendację negatywną. Dlatego w maju 2015 r. firma wystąpiła o ograniczenie wskazań do stosowania leku i przedstawiła ministerstwu nową propozycję cenową. Komisja Ekonomiczna przy resorcie uznała cenę za nieodpowiednią, a minister wydał negatywną decyzję refundacyjną. Producent wystąpił więc o ponowne rozpatrzenie sprawy, która 16 września 2016 r. zakończyła się kolejną decyzją negatywną, podpisaną przez obecnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Ponieważ jednak na notatce służbowej ministra zdrowia z 18 kwietnia 2016 r. przy odręcznej adnotacji „Proszę podtrzymać decyzję z pierwszej instancji" widniał podpis wiceministra, który w 2014 r. pomagał pisać wniosek o objęcie refundacją, producent zaskarżył decyzję ministra do WSA. Zarzucił jej naruszenie k.p.a. powodujące naruszenie zasady prawdy obiektywnej, w tym „brak wyłączenia w toku procedury o ponowne rozpatrzenie wniosku osoby, która uprzednio współpracowała gospodarczo ze stroną skarżącą w sprawie dotyczącej leku".

Zdaniem producenta podpis wiceministra na notatce może świadczyć o tym, że to on zatwierdził negatywną decyzję refundacyjną. Tymczasem powinien zostać wyłączony ze sprawy – jeśli nie formalnie, w rozumieniu rozdziału 5 k.p.a., to faktycznie, nie podejmując czynności w sprawie.

Sąd orzekł, że zarzut wymaga wyjaśnienia i wydania rozstrzygnięcia zgodnie z art. 24 § 3 k.p.a., a podane okoliczności mogą rodzić wątpliwości co do bezstronności wiceministra. Resort zdrowia odpowiedział „Rzeczpospolitej", że od wyroku WSA nie będzie wnosił skargi kasacyjnej.

Zdaniem pacjentów wyrok świadczy o tym, że proces refundacyjny w ministerstwie nie jest przejrzysty.

– Nie możemy mieć pewności, że poprzednie odmowne decyzje refundacyjne były słuszne – mówi Szymon Chrostowski, były prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.

– W biznesie farmaceutycznym, gdzie gra toczy się o ogromne pieniądze, potrzebna jest pełna transparentność oraz etyczne postępowanie. To niedopuszczalne, by ktoś najpierw pisał wniosek refundacyjny, a potem jako minister wypowiadał się w jego kwestii – uważa prof. Tomasz Grodzki, transplantolog i senator PO.

W ocenie ekspertów wyrok może być przełomowy, zwłaszcza że wiceministrowie odpowiadający za politykę lekową to zwykle byli pracownicy firm farmaceutycznych. Dlatego w MZ powinno powstać osobne zarządzenie dotyczące trybu wyłączania się wiceministrów z decyzji refundacyjnych. W odpowiedzi dla „Rz" MZ przyznaje, że nie ma wewnętrznych regulacji o wyłączaniu pracownika z decyzji refundacyjnej, a kwestie te reguluje wyłącznie k.p.a. ©?

Sygn. akt VI SA/Wa 2424/16

Adam Twarowski

Radca prawny, wykładowca Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego

To bardzo ważny wyrok i może mieć istotny wpływ na sposób działania Ministerstwa Zdrowia w obszarze refundacji leków. W sprawie zaistniała kwestia konfliktu interesów i braku bezstronności. Negatywną dla strony decyzję podjął w zasadzie podsekretarz stanu w MZ, który wcześniej doradzała firmie właśnie przy projekcie objęcia wnioskowanego leku refundacją. Sąd uznał i słusznie, że należy wyjaśnić kwestię bezstronności osoby decydującej o objęciu lub odmowie refundacji z uwagi na istnienie okoliczności, które mogą wątpliwości co do jej bezstronności. Nie przesądzając sprawy, bo ma to wyjaśnić Minister Zdrowia, takie wątpliwości mogą się rodzić, skoro wcześniej osoba decydująca o objęciu refundacja pracowała nad projektem objęcia danego leku refundacją, a następnie – po przejściu do Ministerstwa Zdrowia – faktycznie podejmowała decyzję odmowną w tej kwestii.Powołany przez WSA przepis art. 24 § 3 KPA ma charakter gwarancyjny i służy zapewnieniu bezstronnego wykonywania czynności w postępowaniu administracyjnym. Jego istotą jest eliminacja nawet jedynie potencjalnych wątpliwości co do braku bezstronności pracownika organu - wystarczy więc uprawdopodobnienie istnienia okoliczności mogących wywoływać wątpliwość co do bezstronności, a nie okoliczności powodujących stronniczość. Wystarczy zatem, że z uwagi na konkretną okoliczność nie jest pewne i jasne czy dana czynność procesowa zostanie wykonana w sposób bezstronny. Wyrok może mieć też istotne znaczenia dla procedowania wniosków refundacyjnych w sytuacji, gdy w procesie tym uczestniczą osoby, które wcześniej współpracowały z przemysłem. Wydaje się konieczne wprowadzenie wewnętrznego uregulowania w MZ, które by unormowało sposób postępowania w takich przypadkach.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 20 czerwca 2017 r. uchylił zaskarżoną przez producenta decyzję o odmowie refundacji leku, może okazać się przełomowy i wymusić na resorcie zdrowia wprowadzenie regulacji wyłączających urzędników wcześniej związanych z firmami farmaceutycznymi z decyzji refundacyjnych dotyczących ich leków.

Producent leku zawierającego diosminę zarzucił ministrowi naruszenie przepisów postępowania administracyjnego, w tym niewyłączenie z procedury refundacyjnej wiceministra, który przed podjęciem pracy w ministerstwie współpracował z firmą farmaceutyczną i „sprawował kontrolę nad zasadnością kliniczną i merytoryczną wystąpienia z wnioskiem o objęcie leku refundacją".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego