W nawiązaniu do publikacji prasowych Ministerstwo Zdrowia po raz kolejny informuje, że fakt użycia przez lekarzy szczepionek czasowo przechowywanych w temperaturze pokojowej, pomimo, że nieprawidłowe, nie zagraża życiu i zdrowiu pacjentów. Rozpowszechnianie tezy o śmiertelnym zagrożeniu wprowadza rodziców w błąd i wywołuje całkowicie nieuzasadniony niepokój.

„Pacjenci są bezpieczni i zostali zaszczepieni preparatami spełniającymi wszelkie wymogi Światowej Organizacji Zdrowia. Wierzymy w rozsądek mediów i dziennikarskie poczucie odpowiedzialności za słowo i edukację społeczeństwa" – podkreśla Marcin Czech – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia.

Z powodu przerwy w dostawach energii elektrycznej część szczepionek nie była chwilowo przechowywana w należytej temperaturze. Zgodnie z procedurami świadczeniodawcy byli zobowiązani do zutylizowania tych preparatów, bez względu na to, że tak krótkie przerwanie łańcucha chłodniczego nie wpłynęło negatywnie na wartość produktu, a tym samym nie wpłynęło także negatywnie na zdrowie osób zaszczepionych. Zgodnie z rekomendacją Światowej Organizacji Zdrowia przechowywanie szczepionek poza optymalnym zakresem temperatur – nawet przez kilkanaście dni – nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów, a jedynie skraca do kilku miesięcy kilkuletni okres przydatności szczepionek do użycia gwarantowany przez producenta. W skali kraju sprawa dotyczy niewielkiej liczby preparatów.

Pragniemy zatem uspokoić rodziców i jednocześnie zaapelować do wszystkich osób zarządzających placówkami medycznymi o natychmiastowe reagowanie na sytuacje nieprawidłowości w obowiązkowych procedurach.

Zarówno wojewodowie jak i jednostki odpowiedzialne za kontrolę postępowały odpowiedzialnie i zgodnie z procedurami. Reakcja Państwowej Inspekcji Sanitarnej, wojewodów i Inspekcji Farmaceutycznej była natychmiastowa. Jeśli zachodziło podejrzenie co do postępowania niezgodnego z procedurami i prawem, wojewoda i inspektor sanitarny zgłosili te zdarzenia do prokuratury, która zbada sytuację. Minister Zdrowia jest w bieżącym kontakcie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym oraz Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym. Wczoraj Wiceminister Marcin Czech oraz Szefowie obu Inspektoratów wspólne omówili i zdementowali nieprawdziwe informacje w tej sprawie.