W piśmie do ministra Łukasza Szumowskiego RPO Adam Bodnar podkreślił, że uzyskanie przez takie osoby świadczeń zdrowotnych lub prawa do zasiłku celowego poprzedzone jest rygorystyczną i skomplikowaną procedurą. Osoby bezdomne nie zawsze są w stanie sprostać procedurom, np. przy uzyskaniu skierowania do lekarza specjalisty czy szpitala, oczekiwania w kolejce na badanie lub zabieg, potwierdzenia zlecenia na wyrób medyczny w Narodowym Funduszu Zdrowia.

Według RPO problemem jest także zapewnienie bezdomnym dostępu do niezbędnych świadczeń zdrowotnych, leków i wyrobów medycznych po opuszczeniu szpitala, w schroniskach i innych placówkach dla osób bezdomnych - w tym świadczeń jednorazowych (np. zastrzyków, zmiany opatrunku, cewnika).

- Istotne trudności bezdomni napotykają w realizacji prawa do opieki długoterminowej. Brak możliwości korzystania z niezbędnych świadczeń zdrowotnych oraz przewlekła procedura przyjęcia (szczególnie osób o nieustalonej tożsamości, nieposiadających dowodu osobistego) do zakładów opiekuńczych i domów pomocy społecznej skutkuje niejednokrotnie koniecznością ich długotrwałej i kosztownej hospitalizacji - wskazuje rzecznik.

Zdaniem Bodnara zagwarantowanie osobom niesamodzielnym właściwej opieki medycznej po opuszczeniu szpitala wymaga odpowiedniej koordynacji działań między szpitalami a instytucjami pomocy społecznej. Nadal zdarza się bowiem, że szpitale kierują osoby bezdomne wymagające opieki medycznej  „donikąd” (na ulicę) lub też do placówek nieprzystosowanych do pobytu osób niezdolnych do zadbania o siebie.

RPO uważa, że konieczne są rozwiązania systemowe. Przypomniał, że zgodnie z art. 68 Konstytucji RP, każdy ma prawo do ochrony zdrowia, a obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych.