40 tys. zł kary za nielegalne domy pomocy społecznej

Wojewoda zamknie dom pomocy społecznej w razie zagrożenia zdrowia czy życia.

Publikacja: 22.11.2017 16:27

40 tys. zł kary za nielegalne domy pomocy społecznej

Foto: 123RF

Poprawi się los mieszkańców domów pomocy społecznej (DPS) za sprawą nowelizacji ustawy o pomocy społecznej autorstwa Ministerstwa Rodziny.

Za prowadzenie każdej kolejnej placówki bez zezwolenia będzie 40 tys. zł kary – obecnie 10 lub 20 tys. zł. Wojewoda będzie mógł jednocześnie cofnąć zezwolenie na prowadzenie placówki i nakazać wstrzymanie w razie zagrożenia życia lub zdrowia. Teraz wstrzyma działalność jedynie placówek nielegalnych.

Dziecko nie będzie płaciło za pobyt w DPS wyrodnego rodzica, i to nie tylko gdy został pozbawiony władzy rodzicielskiej, ale także gdy sąd oddali powództwo o alimenty na rodzica. Teraz nawet gdy rodzic nie płacił alimentów, stosował przemoc albo zniknął, a na starość trafił do DPS, znaczną część kosztów pobytu pokrywa dziecko – od 2,5 tys. zł do nawet 4,5 tys. zł miesięcznie. W pierwszej kolejności płaci pensjonariusz, nie więcej niż 70 proc. dochodu. Resztę małżonek, a jeśli nie żyje – dzieci, jeśli mają dochód wyższy niż 300 proc. kryterium pomocy społecznej dla rodziny lub osoby samotnie gospodarującej.

Osobę zobowiązaną zwalnia się z tej opłaty na jej wniosek. Warunkiem jest orzeczenie sądu o pozbawieniu władzy rodzicielskiej. Od czerwca 2016 r. do czerwca 2017 r. przepis ten zastosowano tylko trzy razy. O zmianę apelowała Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej i rzecznik praw dziecka.

Choć DPS to nie więzienie, mieszkańcom ogranicza się swobodne wyjścia. Dlatego projekt umożliwia ograniczenie tylko na podstawie opinii lekarza psychiatry. Ze względów bezpieczeństwa będzie można uregulować zasady zgłaszania personelowi wyjść poza teren domu.

– Ograniczenia miały różne formy, począwszy od zniechęcania do samodzielnych wyjść, umożliwienia wyjść tylko w godzinach pracy administracji placówki, wydawania przepustek, aż do zamknięcia drzwi wejściowych – mówi dr Aleksandra Iwanowska z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Całkowicie ubezwłasnowolniony będzie umieszczany w DPS tylko za zgodą sądu i okresowo badany, czy stan zdrowia psychicznego uzasadnia jego pobyt w placówce.

– Obecnie kontakt z psychiatrą nie ma na celu weryfikacji, czy występujące zaburzenia psychiczne w dalszym ciągu uzasadniają pobyt w placówce. Związany jest z pogorszeniem się zdrowia lub prowadzoną terapią – mówi Aleksandra Iwanowska.

A przypadki umieszczenia w DPS osoby ubezwłasnowolnionej decyzją jej opiekuna prawnego nie należą do rzadkości. Głośna była tocząca się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka sprawa Kędzior przeciwko Polsce (wyrok z 16 października 2012 r., skarga nr 45026/07). Trybunał zakwestionował przyjęcie skarżącego do domu pomocy społecznej wyłącznie na podstawie decyzji opiekuna prawnego oraz brak uprawnień do samodzielnego ubiegania się o zwolnienie z placówki.

Poprawi się los mieszkańców domów pomocy społecznej (DPS) za sprawą nowelizacji ustawy o pomocy społecznej autorstwa Ministerstwa Rodziny.

Za prowadzenie każdej kolejnej placówki bez zezwolenia będzie 40 tys. zł kary – obecnie 10 lub 20 tys. zł. Wojewoda będzie mógł jednocześnie cofnąć zezwolenie na prowadzenie placówki i nakazać wstrzymanie w razie zagrożenia życia lub zdrowia. Teraz wstrzyma działalność jedynie placówek nielegalnych.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP