W pierwszym przypadku urzędnicy rozpoczęli wprowadzanie głębokich zmian systemowych, w drugim – sprawą zajęły się organa ścigania.
W wyniku kontroli działalności Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów inspektorzy NIK ujawnili, że Fundacja po preferencyjnych cenach sprzedawała grunty bez sprawdzenia wiarygodności finansowej inwestorów. Mieli oni uruchamiać tam produkcję i tworzyć miejsca pracy. Jednak w żadnej z dziewięciu zbadanych spraw przedsiębiorcy nie wywiązali się z zawartych umów. Mimo to Zarząd Fundacji nie skorzystał z możliwości odkupu ziemi. W efekcie Fundacja straciła ponad 9 mln zł, a przedsiębiorcy osiągnęli ogromne korzyści finansowe.
Kontrolerzy zwrócili także uwagę na wypłacenie w 2014 r. byłemu Prezesowi Fundacji - który odszedł za porozumieniem stron - odszkodowania w wysokości ponad 600 tys. zł brutto. Zezwalał na to podpisany rok wcześniej aneks do umowy o pracę prezesa. Stanowił on, że w momencie odejścia, bez względu na okoliczności rozwiązania umowy, prezesowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia, jakie otrzymywałby do końca umowy, czyli do 2018 roku. NIK uznała to za działanie na szkodę Fundacji.
Po wniosku NIK do Prokuratura Generalnego o wnikliwe zbadanie ujawnionych nieprawidłowości prokuratura wszczęła śledztwo. W wyniku postępowania do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko trzem byłym członkom Zarządu Fundacji. Sprawą zajęło się też CBA. Śledczy po przeanalizowaniu dokumentacji finansowej czterech spółek oraz dokumentacji związanej z obrotem nieruchomością w Kleszczowie stwierdzili, że próbowano wyłudzić kilka milionów złotych poprzez zwrot podatku VAT. W tej sprawie funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali troje biznesmenów.
Raporty NIK o suplementach diety, które odbiły się w mediach głośnym echem, wywołały szeroką dyskusję na temat funkcjonowania rynku suplementów w Polsce. W tym przypadku urzędnicy rozpoczęli pracę nad wprowadzeniem zmian systemowych, które uporządkowałyby obrót tymi produktami.