NIK: świetlice środowiskowe dla dzieci działają dobrze, ale jest ich za mało

Mimo skromnych warunków, placówki wsparcia dziennego dla dzieci, nazywane świetlicami środowiskowymi, prawidłowo realizują swoje zadania. Jednak zdaniem NIK, władze gmin nie doceniają ich roli, placówki takie funkcjonują tylko w 18 proc. gmin w Polsce.

Publikacja: 08.08.2017 11:13

NIK: świetlice środowiskowe dla dzieci działają dobrze, ale jest ich za mało

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

Placówki wsparcia dziennego dla dzieci, nazywane zwykle świetlicami środowiskowymi, mają pomagać w szczególności rodzinom, napotykającym trudności w wypełnianiu obowiązków wychowawczych. W ocenie NIK świadczą pomoc adekwatną do potrzeb dzieci i mimo skromnych warunków prawidłowo realizują swoje zadania: ich praca pozytywnie wpływa na rozwój osobowości dzieci, ich postępy w nauce oraz kształtowanie relacji społecznych opartych na wzajemnej pomocy, współpracy i solidarności. Jednak placówki te funkcjonują tylko w 18 proc. gmin w Polsce, co znacznie ogranicza ich dostępność.

W latach 2013-2015 w ośmiu z 23 gmin objętych kontrolą liczba placówek wsparcia dziennego spadła (zlikwidowano 12 świetlic i ognisk dla dzieci i młodzieży), przede wszystkim z powodu braku pieniędzy na zapewnienie właściwych warunków lokalowych i sanitarnych. Oznaczało to ubytek jednej szóstej miejsc w stosunku do ich liczby na początku okresu objętego kontrolą (2013 r.). Pełną dostępność miejsc zapewniała gmina Nidzica, z kolei w Siemianowicach Śląskich opieką świetlic objętych było tylko 3 proc. dzieci z rodzin wieloproblemowych.

Świetlica szkolna nie zastąpi środowiskowej

Główną przyczyną, dla której dzieci kierowane są do placówki wsparcia dziennego, jest bezradność rodzin w sprawach opiekuńczo-wychowawczych. W 2015 r. w skontrolowanych gminach tylko jedna piąta z 10,8 tys. dzieci z rodzin wieloproblemowych uczęszczała do placówek wsparcia dziennego. A w skali kraju szacunkowy wskaźnik był jeszcze niższy, wynosił ok. 9 proc. Gminy, które nie utworzyły takich placówek na swoim terenie, wskazywały jako przyczynę brak środków finansowych. Argumentowały też, że na ich terenie działają świetlice szkolne. Tymczasem placówka wsparcia dziennego może mieścić się w budynku szkoły, nie pełniąc funkcji świetlicy szkolnej. Zdaniem NIK, z uwagi na specyfikę potrzeb dzieci z rodzin, które mają trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych, świetlice szkolne nie są w stanie zapewnić im adekwatnej pomocy głównie z uwagi na brak możliwości indywidualnej pracy z dzieckiem. Warto również dodać, że szacunkowy roczny koszt pobytu dziecka w placówce w skali kraju w 2015 r. wynosił jedynie niecałe 4 tys. zł.

Tymczasem, zdaniem NIK, placówki wsparcia dziennego to ważny i potrzebny element systemu wspierania rodziny mającej trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych. Placówki zapewniają wychowankom wszechstronne wsparcie: począwszy od potrzeb podstawowych, jak opieka, bezpieczeństwo, wyżywienie, poprzez pomoc w nauce, wsparcie emocjonalne w sytuacjach trudnych, aż po ciekawe zajęcia rozwojowe. W efekcie, dzięki uczęszczaniu do placówek, dzieci lepiej się zachowują, lepiej uczą, lepiej radzą sobie w grupie rówieśniczej, a także odkrywają swoje silne strony, nabierają poczucia własnej wartości.

Pozytywne efekty uczęszczania do placówek były dostrzegane i wskazywane przez same dzieci, ich rodziców i nauczycieli, którzy wzięli udział w badaniu ankietowym przeprowadzonym w ramach kontroli NIK. Aż 92 proc. rodziców podopiecznych placówek było bardzo zadowolonych z pobytu dziecka w świetlicy, nikt z ankietowanych nie wyraził braku zadowolenia, a 89 proc. osób stwierdziło, że ich dziecko bardzo chętnie uczęszcza do świetlicy. W opinii zdecydowanej większości rodziców (69 proc. ankietowanych) zachowanie ich dzieci poprawiło się, a 12 proc. z nich stwierdziło, że zachowanie „raczej się poprawiło". W ocenie 14 proc. odpowiadających w zachowaniu ich dzieci nie zaszły żadne zmiany. Rodzice, którzy zauważyli zmiany zachowania dziecka, stwierdzali najczęściej, że dziecko stało się grzeczniejsze, osiąga lepsze wyniki w nauce, słucha dorosłych i wykonuje swoje obowiązki, a także chętniej pomaga rodzeństwu lub rodzicom oraz nie chodzi na wagary.

Dzieci uczęszczające do świetlic i ognisk, które wzięły udział w anonimowej ankiecie NIK, twierdziły, że są zadowolone z możliwości pobytu w placówkach, czują się tam bezpiecznie, wiedzą, że mogą liczyć na pomoc, zarówno wychowawców, jak i kolegów/koleżanek, dobrze się czują w ich towarzystwie, otrzymują pomoc w nauce, uczą się ciekawych rzeczy, miło spędzają czas. Taką pomoc otrzymywali zarówno od wychowawców, jak i innych dzieci, dzięki czemu kształtowane były także umiejętności współpracy, solidarności i koleżeństwa. Tylko jedno dziecko na 509 badanych wskazało, że nie może liczyć na niczyją pomoc w nauce.

O atrakcyjności zajęć świetlicowych oferowanych wychowankom świadczy niska skala rezygnacji z zajęć oraz dobra frekwencja.

Robią, co mogą

Kontrolerzy Izby ustalili, że prawie wszystkie (19 z 23) skontrolowane placówki opracowywały diagnozy sytuacji dziecka i jego rodziny, programy pracy z dzieckiem i dokonywały oceny postępów osiągniętych przez dziecko. Wspierały też dzieci, zapewniając opiekę, często wyżywienie, pomoc w nauce, pociechę i działania edukacyjne. Ma to szczególne znaczenie w przypadku dzieci z rodzin z problemami. Skontrolowane placówki zapewniały swoim wychowankom wszechstronne wsparcie, począwszy od potrzeb podstawowych, jak opieka, bezpieczeństwo, a często również wyżywienie, poprzez pomoc w nauce, wsparcie emocjonalne w sytuacjach trudnych, aż po ciekawe zajęcia rozwojowe. Pozytywne efekty pracy z dziećmi w placówkach potwierdzili zgodnie, w anonimowych ankietach przeprowadzonych w toku kontroli, ich rodzice, nauczyciele, jak również same dzieci. Natomiast cztery świetlice nie opracowały diagnoz przyjętych dzieci z powodu braku środków finansowych na zatrudnienie specjalistów.

Nie wszystkie świetlice prowadzone w formie specjalistycznej lub specjalistyczno-opiekuńczej zapewniały natomiast swoim podopiecznym pomoc specjalistyczną. Na przeszkodzie stały skromne środki finansowe - tylko w 18 z 23 skontrolowanych placówek prowadzono zajęcia specjalistyczne, w tym w pięciu z nich sporadycznie (np. raz w miesiącu). Pięć placówek prowadzonych w formie specjalistycznej lub specjalistyczno-opiekuńczej nie zatrudniało specjalistów i nie prowadziło tego typu zajęć. Zdaniem NIK, niezatrudnianie specjalistów w placówkach specjalistycznych i specjalistyczno-opiekuńczych utrudnia kompleksową pomoc wychowankom uczęszczającym do świetlic i ognisk. Ponadto, w opinii NIK, charakter placówki powinien być dostosowany do możliwości jej organu założycielskiego. Gdy nie ma pieniędzy na zaangażowanie specjalistów, należałoby powołać placówkę w formie opiekuńczej. Deklarowanie na wyrost formy specjalistycznej zaburza wiarygodność statystyk i wprowadza w błąd rodziców, oczekujących od danej placówki wsparcia specjalistycznego.

NIK pozytywnie oceniła natomiast fakt, że w siedmiu placówkach z pomocy specjalistycznej mogli skorzystać także rodzice, najczęściej w formie spotkań grupowych lub indywidualnych. Nie wszyscy rodzice wyrażali chęć podejmowania pracy na rzecz dziecka i rodziny, dlatego też pracownicy pięciu świetlic, w tym dwóch, w których byli zatrudnieni pracownicy socjalni, w celu zachęcenia ich do podjęcia współpracy odwiedzali podopiecznych w domach, co można uznać za dobrą praktykę.

Tylko w dwóch placówkach nie oceniano stopnia realizacji zamierzonych działań wychowawczych i edukacyjnych. W dwóch innych placówkach systematycznie oceniano wychowanków mimo braku początkowej diagnozy deficytów, zaburzeń, słabych i mocnych stron dziecka oraz braku opracowanych programów korekcyjnych, psychokorekcyjnych czy psychoterapeutycznych. Oceny te były dokonywane z różną częstotliwością - od comiesięcznych do rocznych. W ocenie NIK, systematyczne sporządzanie ocen postępów w pracy z dzieckiem, szczególnie w placówkach o charakterze specjalistycznym, stanowi dobrą praktykę. Dokonywanie ocen byłoby jednak łatwiejsze, gdyby cele pracy z dzieckiem oraz wskaźniki ich osiągnięcia określano precyzyjniej.

Dobrym, a wręcz niezbędnym w ocenie NIK, zjawiskiem była współpraca placówek z rodzicami i szkołami, zapewniająca spójność procesu wychowawczego. Uznając korzyści wynikające z takiej współpracy wielu pedagogów podnosiło w ankietach potrzebę jej dalszego zacieśniania. Ustawa o wspieraniu rodziny nie zobowiązuje placówek wsparcia dziennego do współpracy z ośrodkami pomocy społecznej, lecz w ocenie NIK, w celu objęcia rodzin dzieci uczęszczających do placówek kompleksową i skoordynowaną pomocą oraz osiągnięcia jak najlepszych efektów tej pomocy, taka współpraca jest niezbędna. Współpracę tę wdrożono w połowie skontrolowanych placówek, przy czym dotyczyło to placówek będących jednostkami organizacyjnymi ośrodków pomocy społecznej. W ocenie NIK, wymóg takiej współpracy powinien być określony w ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.

Przepisy nie przewidują obowiązku monitorowania losów wychowanków placówek, jednak mając na uwadze fakt, że są to najczęściej dzieci w trudnej sytuacji rodzinnej, zdaniem Izby monitorowanie takie jest potrzebne. Jest to szczególnie istotne w przypadku dzieci, które nadal powinny korzystać z pomocy placówek, ale z różnych względów przestały do nich uczęszczać. Tylko sześć (z 23 skontrolowanych) świetlic miało informacje o dalszych losach swoich wychowanków.

Niemal wszystkie (oprócz dwóch) skontrolowane świetlice i ogniska, pomimo braku ustawowego obowiązku, prowadziły regularne dożywianie dzieci. W ocenie NIK, dożywianie dzieci powinno być prowadzone w każdej placówce, gdyż większość uczęszczających do nich dzieci nie ma w domu zaspokajanych podstawowych potrzeb.

Tylko w czterech spośród skontrolowanych gmin przyznano, że istniejące placówki nie w pełni odpowiadały potrzebom. W pozostałych przypadkach kierownicy jednostek twierdzili, że liczba placówek i miejsc w tych placówkach w pełni pokrywa zapotrzebowanie w tym zakresie, jednak w gminach tych nie przeprowadzono rozpoznania skali potrzeb na usługi placówek wsparcia dziennego. Gminne diagnozy sytuacji nt. opieki nad dzieckiem i rodziną nie zawierały wniosków co do zakresu wspierania rodzin z wykorzystaniem placówek wsparcia dziennego. Szwankował monitoring rodzin zagrożonych kryzysem, utrudniając bądź często uniemożliwiając wczesne wytypowanie dzieci, którym należałoby zapewnić pomoc w ramach placówek wsparcia dziennego.

Dobra kadra słabo wynagradzana

W skontrolowanych przez NIK placówkach zatrudniona była kompetentna kadra. Ustawowe wymogi odnośnie wykształcenia spełniali prawie wszyscy pracownicy skontrolowanych przez NIK placówek wsparcia dziennego. Jednocześnie nie zapewniono im jednak stabilnych warunków zatrudnienia. We wszystkich skontrolowanych placówkach na podstawie umowy o pracę zatrudnieni byli tylko ich kierownicy. Wychowawcy i specjaliści najczęściej mieli podpisane umowy na czas określony w niepełnym wymiarze godzin lub umowy-zlecenia. W ocenie NIK, taka sytuacja może powodować odejścia wychowawców. Ponadto częste zmiany kadrowe na stanowiskach wychowawców i specjalistów pracujących z dziećmi mogą utrudniać poczucie stabilności i bezpieczeństwa u podopiecznych. Wysokość zarobków to jeden z głównych powodów braków kadrowych w skontrolowanych placówkach. W ocenie NIK dobrą propozycją może być szersze korzystanie z pomocy wolontariuszy. Z takiej pomocy regularnie lub okazjonalnie korzystało 17 z 23 skontrolowanych placówek.

Zdaniem NIK, władze lokalne nie przykładają wystarczającej uwagi do funkcjonowania przedmiotowych placówek. W czterech gminach dokumenty programowe, stanowiące podstawę budowania lokalnego systemu opieki nad dzieckiem i pracy z rodziną, w ogóle nie uwzględniały działalności istniejących na ich terenie placówek wsparcia dziennego, w pozostałych gminach placówki takie ujęto jedynie hasłowo. Środki przeznaczane na funkcjonowanie skontrolowanych placówek nie zaspakajały w pełni potrzeb, przez co musiały one zrezygnować z części zaplanowanych działań. Pomimo możliwości finansowania pracy placówek ze środków pochodzących z opłat za koncesje na sprzedaż alkoholu tylko siedem gmin pokrywało wydatki na działalność placówek w całości z takich środków, zaś w trzech gminach środki te nie były w ogóle przeznaczane na ten cel. Tylko nieliczne samorządy podejmowały działania mające na celu rozbudowę istniejącej bazy placówek wsparcia dziennego. W dwóch gminach zwiększono liczbę miejsc w istniejących świetlicach, powstanie nowych placówek zaplanowano w dwóch innych gminach, zaś w dwóch kolejnych założono budowę nowych siedzib działających już placówek wsparcia dziennego.

Kto i jak powinien pomóc świetlicom

Obowiązek stworzenia systemu opieki nad dzieckiem i praca z rodziną przeżywającą trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych, w tym tworzenie i zapewnienie funkcjonowania placówek wsparcia dziennego, spoczywa na samorządach gminnych, dlatego, w ocenie NIK, zasadne jest podjęcie przez gminy następujących działań: diagnozowanie i analizowanie potrzeb w zakresie wsparcia rodzin; dostosowanie deklarowanej formy funkcjonujących placówek wsparcia dziennego do możliwości finansowych gminy; dążenie do objęcia dożywianiem dzieci we wszystkich placówkach wsparcia dziennego; umożliwienie wychowawcom pracującym w placówkach wsparcia dziennego uczestnictwa w szkoleniach;. promowanie wolontariatu na rzecz pracy z dziećmi w placówkach wsparcia dziennego.

Dla zwiększenia dostępności placówek wsparcia dziennego wskazane byłoby podjęcie przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej działań na rzecz ich promowania poprzez:  informacyjną kampanię społeczną w celu upowszechnienia placówek wsparcia dziennego dla dzieci; upowszechnianie dobrych praktyk w funkcjonowaniu placówek wsparcia dziennego np. w formie podręcznika dobrych praktyk, z uwzględnieniem m.in. metodyki diagnozowania sytuacji dziecka, opracowywania planów pracy z dzieckiem i przeprowadzania okresowych ocen postępów w ich realizacji, monitorowania sytuacji dziecka po opuszczeniu placówki; utworzenie (pomocniczo) na stronie Internetowej Ministerstwa, np. w dziale Wsparcie dla rodzin z dziećmi, odrębnej zakładki, w której umieszczane byłyby materiały dotyczące funkcjonowania placówek wsparcia dziennego, w tym wykaz placówek funkcjonujących w kraju oraz dobre praktyki.

Ponadto, zdaniem NIK, wskazane jest podjęcie przez Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej działań na rzecz wsparcia gmin w realizacji ustawowego obowiązku prowadzenia monitoringu sytuacji dzieci z rodzin zagrożonych kryzysem lub przeżywających trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych, zamieszkałych na terenie gminy. Rozpoznanie takich rodzin i jak najszybsze udzielenie im pomocy powinno się odbywać na wczesnym etapie sytuacji kryzysowej, co w wielu przypadkach pozwoliłoby na zażegnanie kryzysu lub złagodzenie jego skutków. W związku z tym, potrzebne jest wypracowanie narzędzi umożliwiających gminom efektywne wywiązywanie się z tego obowiązku.

W ocenie NIK istotne jest także, aby dożywianie dzieci prowadzone było w każdej świetlicy czy ognisku, gdyż większość dzieci tam uczęszczających spędza w placówce kilka godzin (już po zjedzeniu obiadu w szkole), nierzadko pozostając tam aż do jej zamknięcia.

Placówki wsparcia dziennego dla dzieci, nazywane zwykle świetlicami środowiskowymi, mają pomagać w szczególności rodzinom, napotykającym trudności w wypełnianiu obowiązków wychowawczych. W ocenie NIK świadczą pomoc adekwatną do potrzeb dzieci i mimo skromnych warunków prawidłowo realizują swoje zadania: ich praca pozytywnie wpływa na rozwój osobowości dzieci, ich postępy w nauce oraz kształtowanie relacji społecznych opartych na wzajemnej pomocy, współpracy i solidarności. Jednak placówki te funkcjonują tylko w 18 proc. gmin w Polsce, co znacznie ogranicza ich dostępność.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara