Sądy uznają, że kuratorzy oświaty zbyt mocno ingerowali w kompetencje gmin.
We wtorek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach pozytywnie rozpatrzył skargę złożoną przez Radę Miejską w Dąbrowie Górniczej. Miasto chciało cztery gimnazja włączyć do szkół podstawowych, a w ich budynkach kształcić wyłącznie starszych uczniów, począwszy od klas piątych. Kurator nakazał przekształcić je w podstawówki, choć przyznał, że planowane przez samorząd przekształcenia są zgodne z prawem. Konieczność przekształcenia gimnazjów w szkoły podstawowe uzasadnił względami demograficznymi i skróceniem drogi uczniów do szkół. Miasto przekształca sieć szkół zgodnie ze wskazówkami kuratora, bo zobowiązało je do tego prawo. Jak wynika z art. 208 ust. 5 przepisów wprowadzających prawo oświatowe, opinia kuratora jest bowiem wiążąca, nie służy od niej zażalenie, ale na tę opinię można wnieść skargę do sądu administracyjnego. Sąd przyznał rację samorządowi.
– Uchylenie opinii śląskiego kuratora oświaty dotyczącej dąbrowskiej sieci szkół, jest dla nas przede wszystkim potwierdzeniem tego, że opracowana przez nas sieć szkół, a zakwestionowana przez kuratorium, była zgodna z zapisami nowego prawa oświatowego – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy urzędu miejskiego.
Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Kurator oświaty może zaskarżyć go do NSA. Dlatego samorząd nie chce się wypowiadać, czy wystąpi na drodze cywilnej o odszkodowanie rekompensujące zwiększone koszty wdrożenia reformy oświaty.
Przychylne wyroki sądów zapadły m.in. w sprawie sieci szkół w Łodzi, Oporowie i Książu Wielkim.