– Ze względu na znaczenie sprawy dla wielu samorządów, znaczną kwotę sporu, wreszcie elementy prawa unijnego stanowisko prokuratora jest ze wszech miar wskazane – powiedział sędzia SN Dariusz Dończyk.
W tej sprawie prywatna spółka autobusowa Mobilis, świadcząca na podstawie wygranego w przetargu kontraktu usługi przewozowe w Warszawie, domaga się od Gminy Warszawa ponad 40 mln zł odszkodowania. Zarzuca miastu, że z naruszeniem zasad konkurencji dotuje miejskiego przewoźnika – Miejskie Zakłady Autobusowe – który ma wyłączność na 70 proc. warszawskiego rynku przewozowego i jest mocniej wspierany dopłatami za tzw. wozokilometry.
Spółka wskazuje dwie podstawy roszczenia: art. 9 ust. 2 pkt 3 i 5 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów – zakazuje on nadużywania pozycji dominującej poprzez stosowanie w podobnych umowach niejednolitych wymogów różnicujących warunki konkurencji oraz art. 106 § 2 traktatu o funkcjonowaniu UE – zgodnie z nim firmy świadczące usługi w ogólnym interesie gospodarczym podlegają regułom konkurencji w granicach, w jakich nie stanowią przeszkody w wykonywaniu zadań im powierzonych.
Sądy Okręgowy i Apelacyjny oddaliły pozew. Wskazały m.in., że powódka nie wykazała, że gdyby doszło do przetargu dotyczącego nieurynkowionej części rynku autobusowego, toby go wygrała.
Według mecenasa Pawła Lewandowskiego, pełnomocnika miasta, w ogóle nie musiało ono urynkowić przewozów.