Burmistrz Brzeszcz – która przez wiele miesięcy stała na stanowisku, że taki transport dziecku się nie należy - uwzględniła skargę Rzecznika Praw Dziecka w całości.
Skarga Rzecznika wpłynęła do Urzędu Gminy pod koniec grudnia 2016 r. Rzecznik Praw Dziecka zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie decyzję Burmistrz Brzeszcz, polegającą na odmowie zorganizowania transportu przez Gminę małoletniemu Bartoszowi Ł. do Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Kozach. RPD uznał, że organ zastosował niewłaściwą podstawę prawną przez co naraził chorego na brak zaspokojenia potrzeb zdrowotnych i edukacyjnych.
Powodem odmowy było wskazanie, iż ośrodek w Kozach nie jest placówką znajdującą się najbliżej miejsca zamieszkania dziecka, a co za tym idzie „gmina nie ma obowiązku zapewnienia niepełnosprawnemu uczniowi dowozu do placówki położonej w znacznej odległości od miejsca zamieszkania, czy też poza obwodem lub obszarem gminy". Organ wskazał, że nie ma obowiązku zapewnienia niepełnosprawnemu uczniowi dowozu do placówki położonej w znacznej odległości od miejsca zamieszkania, czy też poza obwodem lub obszarem gminy. Podano, że Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy w Oświęcimiu spełnia potrzeby określone w zaleceniu orzeczenia o niepełnosprawności.
Rzecznik Praw Dziecka nie zgodził się z powyższym stanowiskiem. W jego opinii Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Oświęcimiu nie świadczy tak kompleksowej i wielogodzinnej opieki nad dzieckiem, jak Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy w Kozach.
Ponadto, odległość dzieląca miejsce zamieszkania małoletniego Bartosza od Ośrodka w Oświęcimiu to 12,1 km, natomiast z miejsca zamieszkania do Ośrodka w Kozach ten dystans wynosi 14 km. Jest to różnica zaledwie 1,9 km. Zatem nie może być mowy o znacznej odległości dzielącej miejsce zamieszkania małoletniego od ośrodka.