Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną wojewody, który kwestionował prawo wójta do wydania zarządzenia o korzystaniu z wodociągów gminnych.
Żeby ograniczyć negatywne skutki upalnego lata i suszy, wójt zarządzeniem z 7 lipca 2015 r. zakazał podlewania z wodociągu gminnego ogródków przydomowych, działkowych, tuneli foliowych oraz trawników i upraw rolnych od 7 do 23.
Wojewoda miał wątpliwości, czy wójt mógł wydać taki zakaz. Zgodnie bowiem z art. 40 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym rada gminy może wydawać przepisy porządkowe w zakresie nieuregulowanym w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących, jeżeli jest to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa. W przypadku niecierpiącym zwłoki przepisy porządkowe może wydać wójt, w formie zarządzenia.
Wojewoda uważał, że wójt „co najmniej" wszedł w kompetencje dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej. Ten bowiem zgodnie z art. 88t ust. 1 prawa wodnego w celu ograniczenia skutków suszy może wprowadzić czasowe ograniczenia w korzystaniu z wód. Jest więc przepis, który reguluje kwestię ograniczenia korzystania z wody. Wojewoda zauważył, że przepisy porządkowe to regulacje o charakterze wyjątkowym i ostatecznym. Wójt je wydaje tylko w przypadkach niecierpiących zwłoki.
Wójt w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi przekonywał, że nie ma przepisów powszechnie obowiązujących regulujących sporną materię. ochrony określonych wartości. Wskazał też, że w okresie letnim panowała ponad 30°C temperatura. W takiej sytuacji wystąpienie jakiegokolwiek ograniczenia bądź przerw w dostawie wody stwarzało zagrożenie dla zdrowia, a w nawet życia mieszkańców gminy. Z powodu suszy zwiększyło się też zagrożenie pożarowe. Podlewanie stwarzało więc pośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego. Wójt tłumaczył, że musiał wydać zarządzenie, bo nie było zaplanowanej sesji rady. Gdy ta się odbyła, radni je zatwierdzili. Ta argumentacja przekonała łódzki WSA.