Zdaniem przedstawicieli samorządu terytorialnego zakładane vacatio legis jest za krótkie, by przygotować się do wypłaty 500 zł. W projekcie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci przewidziano, że ustawa ma wejść w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po upływie miesiąca od dnia ogłoszenia. W stanowisku samorządów przedstawionym na wtorkowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego na przygotowania potrzebne jest trzymiesięczne vacatio legis. Dotyczy to nie tylko samej ustawy, ale i aktów wykonawczych do niej, których projektów jeszcze nie ma.
Samorządy na obsługę świadczeń chcą też więcej środków. Przewidziane w projekcie 2 proc. dotacji na świadczenia jest niewystarczające. Skala przedsięwzięcia, które musi być zrealizowane bardzo szybko, całkowicie nowymi siłami i środkami, jest bezprecedensowa. Samorządy chcą też wcześniej uzyskać od ministra finansów promesy o wysokości środków.
– Bardzo często w pracach finansowych podkreślane jest to, że kolejne zadania cedowane są na samorząd bez zabezpieczenia finansowego. Tak naprawdę powoduje to nie tylko problemy organizacyjne, ale też finansowe. Na pewno ta zła praktyka nie powinna mieć dłużej miejsca – powiedziała na posiedzeniu komisji premier Beata Szydło.
Niskie kryterium
W piątek zakończyły się też konsultacje społeczne projektu. Partnerzy społeczni popierają wsparcie finansowe rodzin, diabeł tkwi jednak w szczegółach. Zdaniem „Solidarności" kryterium dochodowe zaproponowane przy udzielaniu świadczenia na pierwsze dziecko (800 zł) jest zbyt niskie.
„Ustalona kwota jest niższa niż minimum socjalne wyliczone przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych dla rodzin z jednym dzieckiem, które wynosi ok. 880 zł lub 935 zł (w zależności od wieku dziecka)" – zaznacza Ewa Zydorek w opinii.