NIK o ochronie jakości wód przeznaczonych do spożycia

Gminy i przedsiębiorstwa wodociągowe nie zapewniają należytej ochrony jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.

Aktualizacja: 11.01.2017 10:24 Publikacja: 11.01.2017 09:05

NIK o ochronie jakości wód przeznaczonych do spożycia

Foto: 123RF

Jej zdaniem jest to efekt m.in. braku stref ochronnych wokół ujęć wód i słabego nadzoru gmin nad gospodarką ściekową na ich terenie.

Źródłem zaopatrzenia mieszkańców w wodę przeznaczoną do spożycia są ujęcia wód podziemnych oraz powierzchniowych. Kluczowym zadaniem dla władz publicznych jest utrzymanie jakości ujmowanych wód, a tam gdzie jest to konieczne - także poprawa ich jakości. Realizowane jest to m.in. poprzez określenie, w ramach pozwoleń wodnoprawnych, warunków poboru wód oraz ustanawianie stref ochronnych tych ujęć.

Obowiązek zapewnienia ciągłości dostaw wody odpowiedniej jakości spoczywa na gminach. Zadania w tym zakresie wykonują przedsiębiorstwa wodociągowe, które są  odrębnymi podmiotami gospodarczymi lub gminnymi jednostkami organizacyjnymi nieposiadającymi osobowości prawnej. Nadzór nad jakością wody sprawują z kolei organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Na potrzeby oceny działań podejmowanych dla zapewnienia dostaw należytej jakości wody, przeznaczonej do spożycia przez ludzi, NIK skontrolowała 12 przedsiębiorstw wodociągowych, 12 urzędów gmin i 6 powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych.

NIK podkreśla, że ochronie jakości wód służy ustanawianie stref ochronnych ujęć wód. Na takich terenach obowiązują zakazy, nakazy i ograniczenia w zakresie użytkowania gruntów oraz korzystania z wód. Strefa ochronna dzieli się na teren ochrony bezpośredniej (teren tuż przy ujęciu wody) i teren ochrony pośredniej (dotyczy większego obszaru, na którym należy eliminować potencjalny niekorzystny wpływ działalności człowieka (przemysł, produkcja rolnicza) na jakość ujmowanych wód. Bez ustanowienia tych stref nie można egzekwować odpowiedniego zabezpieczenia samych ujęć jak i warstw wodonośnych, z których ujmowana jest woda, m.in. odpowiedniego oznakowania tych terenów.

Tymczasem, jak ujawniła kontrola NIK, ponad 40 proc. kontrolowanych właścicieli ujęć wód nie wystąpiło o ustanowienie strefy ochronnej obejmującej teren ochrony pośredniej, pomimo przesłanek wskazujących na potrzebę ustanowienia takiego obszaru. W ten sposób nie eliminowano wysokiego ryzyka niekorzystnego wpływu zanieczyszczeń na warstwy wodonośne i pogorszenia się jakości ujmowanych wód. Także ponad 50 proc. właścicieli ujęć wód nie wystąpiło o ustanowienie strefy ochronnej obejmującej wyłącznie teren ochrony bezpośredniej. Tłumaczyli się oni brakiem obowiązku prawnego w tym zakresie.

NIK podkreśla, że brak ustanowienia stref oznacza także ryzyko nieuwzględnienia ich w dokumentach planistycznych, przez co mogły zostać niewprowadzone ograniczenia zapobiegające i przeciwdziałające szkodliwemu wpływowi urbanizacji na jakość wód.

Gdzie znika zawartość szamb

Na jakość wód  z ujęć duży wpływ ma zanieczyszczenie gruntu i wód w wyniku nieprawidłowego zbierania i usuwania nieczystości ciekłych przez właścicieli nieruchomości, którzy nie mają kanalizacji i korzystają ze zbiorników bezodpływowych, tzw. szamb. W kontrolowanych gminach stopień ich skanalizowania wynosił od ponad 26 proc. do blisko 93 proc. Pozostali mieszkańcy gmin korzystali głównie z szamb.

NIK ustaliła, że blisko 60 proc. objętych kontrolą gmin nie badało częstotliwości opróżniania szamb ograniczając się do informowania mieszkańców o obowiązku systematycznego opróżniania zbiorników. W ocenie NIK, taka sytuacja zwiększa ryzyko zanieczyszczenia środowiska, a na obszarach o niekorzystnych warunkach geologicznych, także zanieczyszczenia wód podziemnych oraz wód powierzchniowych, stanowiących źródła zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia.

Co gorsza, gminy nie prowadziły ewidencji zbiorników bezodpływowych w sposób zapewniający pełną kontrolę nad gospodarką ściekową w gminie. W ewidencjach nie były ujęte wszystkie nieruchomości z terenu gminy, a wprowadzone dane były niepełne.

NIK porównała  dostępne w gminach dane o ilości ścieków odprowadzanych kanalizacją sanitarną oraz usuwanych ze zbiorników bezodpływowych z danymi o ilości wody dostarczonej do gospodarstw. Analiza ta wykazała, że tylko niewielka ilość nieczystości ciekłych gromadzonych w szambach jest oczyszczana. Ścieki kierowane do oczyszczenia stanowiły bowiem od ponad 12 proc. do 38 proc. ilości dostarczonej wody. Zdaniem NIK, świadczy to o dużym problemie  z nieewidencjonowanym usuwaniem ścieków z szamb.

Woda mętna, z bakteriami

W kontrolowanym okresie w pięciu przedsiębiorstwach wodociągowych zanotowano przekroczenie dopuszczalnych parametrów jakości wody w miejscach wprowadzania jej do sieci wodociągowej. Badania jakości wody w latach 2013 - 2015 corocznie wykazywały od 113 do 175 przypadków przekroczenia dopuszczalnych parametrów jakości wody. Liczba miejsc, w których stwierdzono te przekroczenia wynosiła od 38 do 56, co stanowiło od ponad 17 proc. do blisko 26 proc. liczby tego rodzaju punktów objętych nadzorem. W I kwartale 2016 r. stwierdzono 32 takie przypadki w 20 miejscach wprowadzania wody do sieci wodociągowej. Najczęściej przekraczane były parametry fizykochemiczne - mętność, żelazo i mangan, a w następnej kolejności parametry mikrobiologiczne - bakterie grupy coli.

Po podjęciu działań naprawczych właściciele, zarządcy ujęć wód zgłaszali poprawę jakości wody po okresie od jednego do kilkudziesięciu dni, a w skrajnych przypadkach po kilkunastu, a nawet 47 miesiącach, od stwierdzenia pogorszenia jej jakości. Zdaniem NIK, organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie powinny dopuszczać do tak długotrwałego podawania konsumentom wody o parametrach przekraczających dopuszczalne wartości.

Mieszkańcy nie wiedzą, co piją

Kontrola NIK wykazała, że ponad 40 proc. kontrolowanych wójtów, czy burmistrzów nie informowało mieszkańców gminy o jakości wody, w sposób wymagany przepisami prawa np. po przez udostępnienie takiej informacji w Biuletynie Informacji Publicznej Natomiast ponad 50 proc. skontrolowanych właścicieli, czy zarządców ujęć wód nierzetelnie wykonywało obowiązki związane ze sporządzaniem i przekazywaniem sprawozdań i wykazów dotyczących ilości pobieranej wody i wysokości należnych opłat.

NIK proponuje nowelizację ustawy Prawo wodne w taki sposób, by umożliwić ustanawianie  stref ochronnych także z urzędu, jeśli właściciel ujęcia wody nie złożył wniosku o jej ustanowienie, a z przeprowadzanych analiz wynika taka potrzeba. Zmiana przepisów powinna również obejmować  obowiązek składania przez właściciela ujęcia wniosku o ustanowienie strefy ochronnej obejmującej wyłącznie teren ochrony bezpośredniej.

Minister zdrowia powinien zdaniem NIK określić termin przekazywania do wiadomości właściwego wójta (burmistrza, prezydenta miasta) oraz starosty oceny obszarowej jakości wody oraz szacowania ryzyka zdrowotnego konsumentów.

Zadaniem Głównego Inspektora Sanitarnego powinno zaś być  doprowadzenia do jednolitego stosowania prawa przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w ramach sprawowania nadzoru nad jakością wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, zarówno w zakresie uzgadniania częstotliwości i zakresu prowadzenia badań jakości wody przez przedsiębiorstwa wodociągowe, jak i postępowania w przypadku stwierdzenia pogorszenia jakości tej wody.

NIK uważa, że sporo do zrobienia mają do wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast. powinni uwzględniać ujęcia wody i ich strefy ochronne w dokumentach planistycznych przyjmowanych przez organy gmin oraz w postępowaniach administracyjnych. Konieczny jest także ścisły nadzór jednostek, którym powierzono zarządzanie gminnymi ujęciami wód, w zakresie prawidłowego wypełniania obowiązków i zadań związanych z ujmowaniem i dostarczaniem wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Włodarze muszą też zapewnić prawidłowy nadzór nad gospodarką ściekową na terenie gminy,  szczególnie w rejonie ujęć wód, czyli prowadzić kontrole i egzekwować prawidłowe zbieranie i usuwanie nieczystości ciekłych przez właścicieli nieruchomości.

Jej zdaniem jest to efekt m.in. braku stref ochronnych wokół ujęć wód i słabego nadzoru gmin nad gospodarką ściekową na ich terenie.

Źródłem zaopatrzenia mieszkańców w wodę przeznaczoną do spożycia są ujęcia wód podziemnych oraz powierzchniowych. Kluczowym zadaniem dla władz publicznych jest utrzymanie jakości ujmowanych wód, a tam gdzie jest to konieczne - także poprawa ich jakości. Realizowane jest to m.in. poprzez określenie, w ramach pozwoleń wodnoprawnych, warunków poboru wód oraz ustanawianie stref ochronnych tych ujęć.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego