Od 6 stycznia 2017 r. gminy zyskają możliwość finansowania z własnych środków sterylizacji i kastracji zwierząt, w tym psów i kotów posiadających właścicieli. Umożliwi im to wchodząca w życie nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt. Dla samorządów nowe prawo można oznaczać kłopoty.
Problem zostanie
– Dotychczas przepisy obligowały gminy do sterylizacji i kastracji jedynie zwierząt bezdomnych, wyłapanych i przetrzymywanych w schroniskach – wyjaśnia Marek Suski, poseł reprezentujący inicjatorów nowelizacji. – W efekcie gminy nie miały możliwości np. dofinansowywać zabiegów kastracji czy sterylizacji zwierząt, które posiadają właścicieli. Nowelizacja takie działania umożliwia – dodaje poseł.
Gminy skrytykowały to rozwiązanie już na etapie prac legislacyjnych nad projektem ustawy.
– Umożliwienie finansowania kastracji i sterylizacji psów czy kotów posiadających właścicieli w żaden sposób nie przybliża nas do rozwiązania problemu bezdomności zwierząt posiadających właścicieli – wskazuje Leszek Świętalski, sekretarz generalny Związku Gmin Wiejskich RP. – Spowoduje jedynie zwiększenie oczekiwań społecznych adresowanych do władz gmin. W gminach wiejskich, w których ściągalność podatków od posiadanych psów jest znikoma, spowoduje to konieczność wygenerowania dodatkowych środków – dodaje.
Natomiast Marek Olszewski, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, zwraca uwagę, że realnym rozwiązaniem, które problem bezdomności zwierząt mogłoby rozwiązać, jest wprowadzenie obowiązku ich znakowania i ewidencjonowania. – Brak takiej centralnej i obligatoryjnej ewidencji skutkuje tym, że właściciele w sposób absolutnie niehumanitarny pozbywają się zwierząt domowych, przerzucając na gminy koszt ich wyłapania, sterylizacji i utrzymania w schroniskach – wskazuje Marek Olszewski.