Apartament znajduje się tuż obok Royal Albert Hall i należał do brytyjskiego archeologa Howarda Cartera, jednego z odkrywców grobowca faraona Tutanchamona. Carter kupił apartament z pieniędzy uzyskanych po sprzedaży części skarbów z egipskiego grobowca.

Carter dzięki swojemu odkryciu został bardzo majętnym człowiekiem. Jego majątek wyceniano na 15 mln ówczesnych funtów - dziś byłoby to 600 mln funtów (prawie 3 mld złotych).

Apartament przy Albert Court w londyńskiej dzielnicy South Kensington ma powierzchnię ponad 400 metrów kwadratowych - pięć sypialni, obszerną kuchnię z jadalnią, podwójnej wielkości salon oraz gabinet i jest położony na dwóch piętrach. Carter kupił go w 1932 roku, kiedy przeszedł na emeryturę i mieszkał w nim do śmierci czyli do 2 marca 1939 roku. Pierwotnie były to dwa oddzielne mieszkania na 1 i 2 piętrze.

Teraz apartament trafił na rynek za 9,75 mln funtów czyli ponad 46 mln złotych. Miesięczne opłaty za ochronę i serwis wynoszą 28 tys. funtów rocznie (ponad 130 tys. złotych), a do dyspozycji właścicieli jest recepcja na parterze i obsługa konsjerża - na najwyższym poziomie, jak podkreśla agencja zajmująca się sprzedażą nieruchomości.