Dwie zakonnice - siostra Rita Callanan i siostra Rose Catherine Holzman - nie chciały się zgodzić, aby to Katy Perry kupiła ich stary zakon.Były przekonane, że to one są jego właścicielkami i nieruchomości i zawarły umowę z lokalną restauratorką, Daną Hollister. Siostry uznały, że piosenkarka nie jest odpowiednia osobą by nabyć klasztor.

Ich zdaniem Katy Perry uprawia czary, czego dowodem ma być udział piosenkarki w 2014 roku w Salem Witch Walk - corocznej imprezie odbywającej się w miejscowości Salem w stanie Massachusetts, gdzie w 1692 roku powieszono 19 osób za uprawianie czarnej magii. Siostry podkreślały, że nie podoba im się "styl życia" piosenkarki, która ich zdaniem "sprzedała duszę diabłu".

Proces trwał w sumie dwa lata i zaangażował nie tylko archidiecezję w Los Angeles ale także Watykan i papieża Franciszka. Ostatecznie sąd unieważnił jednak umowę sióstr z Daną Hollister i zdecydował, że piosenkarka ma prawo nabyć budynek w Los Feliz, koło Los Angeles od arcybiskupa Jose Gomeza za 14,5 miliona dolarów. Sędzia argumentował, że siostry nie są właścicielkami posiadłości, ale jedynie jej rezydentkami i nie mają prawa nią dysponować.

Klasztor zakonu Niepokalanego Serca Maryi w Los Feliz powstał w 1927 roku. Zaprojektował go znany architekt Bernard Maybeck. Piosenkarka zapewniła, że nie ma zamiaru przebudowywać posiadłości, ponieważ podoba jej się taka jaka jest teraz. Zamierzają jedynie wyremontować zachowując pierwotny styl i klimat.