W najbliższym czasie prowadzący działalność gospodarczą muszą uważnie sprawdzać wysokość składek, jakie mają płacić do ZUS. Dla prawie miliona samozatrudnionych, którzy zdecydowali się na przystąpienie do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego zaniżenie przelewu do ZUS oznacza utratę prawa do świadczenia z tego ubezpieczenia na kolejne trzy miesiące.
Nowe składki
W lutym prowadzący działalność gospodarczą i płacący składki wyłącznie za siebie, w tym na ubezpieczenie chorobowe, mają przesłać do ZUS aż 1232,16 zł, czyli o 59,60 zł więcej niż w styczniu. Najbardziej wzrosła składka na ubezpieczenie zdrowotne, która wynosi aż 319,94 zł i jest o 22,66 zł wyższa od płaconej przez przedsiębiorców w zeszłym roku. Na duży wzrost należności przełożenie miała także wyższa o 21,08 zł składka na ubezpieczenie emerytalne.
Prowadzący działalność gospodarczą i zatrudniający pracowników mają więcej czasu na przelanie składek, bo do 15 lutego. Należności na swe ubezpieczenie od początku tego roku doliczają do składek płaconych za pracowników i wysyłają do ZUS jednym przelewem.
W ich przypadku błędów w rozliczeniach i powodów do niedopłaty składek może być znacznie więcej. Wzrasta też więc ryzyko, że wypadną na trzy miesiące z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Odzyskają prawo do zasiłku po upływie 90 dni od uregulowania zaległości i opłacania składek w należytej wysokości.
Za trzy miesiące zmiana
Jak się okazuje, już niedługo przedsiębiorcy będą musieli wprowadzić korekty do rozliczeń z ZUS. Do konsultacji społecznych trafił właśnie projekt rozporządzenia zmieniający od 1 kwietnia wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe. Od 1 kwietnia 2018 r. samozatrudnieni będą płacili o 3,47 zł miesięcznie mniej. Prowadzący działalność muszą jednak pamiętać, aby nie za wcześnie obniżyć wysokość przelewu do ZUS.
