Michał Krupiński: Zaspokoiliśmy apetyt na banki

Na pewno przejęcie Pekao wyczerpuje nasze apetyty na kolejne poważne zakupy w sektorze bankowym - mówi Michał Krupiński, prezes PZU.

Aktualizacja: 09.12.2016 08:32 Publikacja: 08.12.2016 19:18

Michał Krupiński, prezes PZU

Michał Krupiński, prezes PZU

Foto: materiały prasowe

Rz: Czemu PZU chce mieć dwa odrębne banki?

Michał Krupiński: Sytuacja została niejako zastana. Poprzedni zarząd PZU kupił Alior Bank. Akwizycja Pekao jest nieco inna. Moim zdaniem rynek skonsoliduje się wokół pięciu–siedmiu graczy, tak jak to ma miejsce na innych silnych rynkach, np. Europy Zachodniej. Docelowo będziemy zastanawiać się nad dalszym zaangażowaniem w Aliora, ale nie będziemy w najbliższym czasie podejmować decyzji w tej sprawie. Chcemy na tej inwestycji zarobić, pomóc Aliorowi w dalszym wzroście. Za kilka lat, po integracji z BPH, Alior może być bankiem, który będzie realizował zwroty na poziomie kilkunastu procent ROE. To da nam możliwość wyjścia z zyskiem. Na pewno przejęcie Pekao wyczerpuje nasze apetyty na kolejne poważne zakupy w sektorze bankowym.

Czy odstąpienie Aliora od kupna Raiffeisena to skutek tego zaspokojenia apetytu?

Uznaliśmy, że warunki nie są w pełni satysfakcjonujące. Chodzi o poważne kapitały, więc musimy z dużą pokorą i rozwagą zarządzać firmą. Nie będziemy podejmować decyzji, co do których mamy wątpliwości.

Wielokrotnie mówił pan o tym, że PZU nie jest dobrze przygotowane na środowisko niskich stóp procentowych. Czy zatem wejście w sektor bankowy może dać wyższy zwrot z inwestycji?

Bardziej odnosiłem się do naszej działalności lokacyjnej. Wprowadzamy właśnie projekt nowej strategicznej alokacji aktywów. Wierzymy, że jesteśmy w stanie poprawić rentowność inwestowania w instrumenty finansowe co najmniej o kilkanaście punków bazowych poprzez lepszą dywersyfikację. Mamy przeświadczenie, że kończy się cykl obniżek stóp procentowych. Więc może to być dobry moment, by inwestować w banki.

Poczuł pan ulgę widząc reakcję giełdy?

Warunki transakcji są atrakcyjne, czego potwierdzeniem jest fakt, że kursy akcji PZU i Pekao zareagowały pozytywnie. Chciałbym podkreślić, że ta transakcja nie doszłaby do skutku gdyby nie zaangażowanie Polskiego Funduszu Rozwoju i jego prezesa Pawła Borysa, a przede wszystkim wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który swoim doświadczeniem bardzo nas wspiera w strategicznych decyzjach.

 

Rz: Czemu PZU chce mieć dwa odrębne banki?

Michał Krupiński: Sytuacja została niejako zastana. Poprzedni zarząd PZU kupił Alior Bank. Akwizycja Pekao jest nieco inna. Moim zdaniem rynek skonsoliduje się wokół pięciu–siedmiu graczy, tak jak to ma miejsce na innych silnych rynkach, np. Europy Zachodniej. Docelowo będziemy zastanawiać się nad dalszym zaangażowaniem w Aliora, ale nie będziemy w najbliższym czasie podejmować decyzji w tej sprawie. Chcemy na tej inwestycji zarobić, pomóc Aliorowi w dalszym wzroście. Za kilka lat, po integracji z BPH, Alior może być bankiem, który będzie realizował zwroty na poziomie kilkunastu procent ROE. To da nam możliwość wyjścia z zyskiem. Na pewno przejęcie Pekao wyczerpuje nasze apetyty na kolejne poważne zakupy w sektorze bankowym.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację