Rz: Na niedawnej konferencji pana banku dla największych klientów z branży rolno-spożywczej mówił pan o nadchodzącym kryzysie żywnościowym. Skoro już dziś o nim wiemy, to czy możemy go uniknąć?
Na Agrokonferencji omawialiśmy różne scenariusze przyszłości. Jako bank mamy pewność co do jednego scenariusza, który razem z analitykami banku ogłosiliśmy parę tygodni temu. W naszej ocenie w ciągu następnej dekady czeka nas kryzys żywnościowy. Pytanie brzmi tylko, jak zostanie wywołany. Uważamy, że ta sytuacja będzie miała wymiar globalny, więc dotknie również w jakimś stopniu Polski, choć zacznie się najprawdopodobniej w Azji, być może w Indiach.