Nouriel Roubini: Strefa euro ma przyszłość

Działania podjęte w strefie euro w reakcji na kryzys fiskalny ograniczyły ryzyko jej rozpadu – mówi znany ekonomista, jeden z nielicznych, którzy przewidzieli ostatni kryzys finansowy Nouriel Roubini.

Aktualizacja: 05.11.2017 20:14 Publikacja: 05.11.2017 17:59

Nouriel Roubini, wykładowca Uniwersytetu Nowojorskiego.

Nouriel Roubini, wykładowca Uniwersytetu Nowojorskiego.

Foto: materiały prasowe

Rezerwa Federalna rozpoczęła proces odchudzania portfela aktywów finansowych, które zakumulowała w ramach tzw. ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE). Europejski Bank Centralny swój program QE wciąż prowadzi, ale powoli go wygasza. Rozpoczął się więc odwrót od niekonwencjonalnej polityki pieniężnej, do której przywykliśmy w ostatniej dekadzie. Jakie to będzie miało konsekwencje dla globalnej gospodarki i rynków finansowych?

Istnieją znaczące różnice między tym, co robi Fed, a co robią inne ważne banki centralne, jak EBC i Bank Japonii. Fed całkowicie wygasił swój program QE (jesienią 2014 r. – red.), potem przez pewien czas pauzował, po czym zaczął podwyższać stopy procentowe. Do dzisiaj podniósł je w czerech ruchach o 1 pkt proc. Natomiast EBC postanowił niedawno, że będzie kontynuował QE jeszcze co najmniej przez dziewięć miesięcy, choć na mniejszą skalę, niż dotąd. Gdy ten okres minie, EBC prawdopodobnie wydłuży ten program o kolejnych kilka miesięcy. To oznacza, że może go ostatecznie wygasić dopiero w 2019 r. Pod koniec tamtego roku być może EBC przywróci stopę depozytową, dziś ujemną, do zera. To oznacza, że strefa euro ma przed sobą jeszcze co najmniej dwa lata niekonwencjonalnej polityki pieniężnej, Japonia zaś jeszcze więcej. Dlatego jak dotąd wpływ zmian w polityce pieniężnej na długoterminowe stopy procentowe, np. rentowność 10-letnich obligacji skarbowych, był niewielki. W USA te stopy są dziś nawet niższe, niż w grudniu ub.r., gdy Fed po raz pierwszy po kryzysie podwyższył stopę procentową. Krótko mówiąc, żyjemy wciąż w świecie bardzo wspierającej polityki pieniężnej. Banki centralne wycofują się z niej bardzo ostrożnie i nauczone doświadczeniami Fedu z 2013 r. (chodzi o wzrost rentowności obligacji związany z rozpoczęciem wygaszania QE – red.) jasno komunikują swoje intencje. To ogranicza ryzyko, że polityka pieniężna będzie źródłem turbulencji na rynkach finansowych.

Pozostało 89% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację