W zeszłym roku zainwestowaliśmy w technologię i coraz lepiej dopasowujemy składkę do profilu kierowcy. Bardzo dobremu kierowcy zaoferujemy polisę w lepszej cenie niż temu, który miał szkody. Chcemy także poprawić rentowność w ubezpieczeniach korporacyjnych, czyli polisach dla flot i firm leasingowych. Tu trudność polega na tym, że umowy zawiera się na dwa–trzy lata i w czasie ich trwania ciężko modyfikować ceny, tak by lepiej dopasowywać je do szkodowości danej floty pojazdów.
Czy PZU zamierza wprowadzić telematykę, czyli możliwość monitorowania stylu jazdy kierowców w zamian za niższą składkę dla osób jeżdżących bezpiecznie?
Telematykę już wykorzystujemy w Link4. Pracujemy nad podobnymi rozwiązaniami także w PZU dla klientów indywidualnych i korporacyjnych, czyli posiadających floty samochodowe oraz firm leasingowych. Pierwsze rozwiązania planujemy wprowadzić w ciągu najbliższych miesięcy. Oczywiście tylko dla chętnych. Warto zrozumieć, jakie korzyści daje telematyka, która w wielu krajach z powodzeniem funkcjonuje. Moja 18-letnia córka, która mieszka w Wielkiej Brytanii, niedawno zrobiła prawo jazdy i chciała ubezpieczyć samochód. Ubezpieczyciel wyliczył jej składkę za polisę komunikacyjną bez telematyki w wysokości 4 tys. funtów, a 1,5 tys. z telematyką. I mówimy tu o używanej hondzie civic. W Wielkiej Brytanii telematyka ma duży wpływ na ceny polis. Przy okazji widać, że w Polsce stawki nadal są naprawdę niskie.
Polska Izba Ubezpieczeń proponuje umożliwienie ubezpieczycielom dostępu do CEPiK, do informacji o mandatach i punktach karnych. Jak PZU podchodzi do tego pomysłu?
Dostęp do Centralnej Ewidencji Kierowców byłby pomocny. Zawarte tam dane, w szczególności liczba punktów karnych, są ważne w ocenie ryzyka związanego z prowadzeniem pojazdu. W wielu krajach europejskich w istotny sposób wpływają na wysokość składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Natomiast jeśli regulacje skupią się na ochronie prywatności, to różnicowanie składki na podstawie danych dostarczanych przez samych kierowców będzie znacznie mniej istotne i mniej powszechne.
Jeśli spojrzymy na rynek brytyjski, to takie rozwiązania działają. Jeśli kierowca ma punkty karne, to cena polisy jest wyższa, bo ryzyko jest wyższe. Podobnie jest z ratingiem kredytowym. Statystki potwierdzają, że osoba, która ma dobrą historię kredytową, jest mniej szkodowa.