Christopher Olson: 3M otwiera centrum we Wrocławiu

Innowacje w firmie nie muszą być kosztowne – mówi Christopher Olson, wiceprezes ds. badań i rozwoju, operacji międzynarodowych 3M Company.

Publikacja: 28.09.2017 20:12

Christopher Olson: 3M otwiera centrum we Wrocławiu

Foto: materiały prasowe

Rz: Rozmawiamy w nowym centrum szkoleniowym 3M. Jego zadaniem jest szkolenie praktyczne klientów. Kosztowało 10 mln zł. To sporo. W jaki sposób centrum będzie zarabiać?

Christopher Olson: Ja nazwałbym to raczej nie kosztem, ale inwestycją. Efektem naszych badań są unikalne rozwiązania, które wpływają na zmianę organizacji pracy u naszych klientów. Przypatrujemy się problemom w organizacji pracy naszych klientów i znajdujemy na nie rozwiązanie. W ten sposób powstał na przykład system przygotowania lakieru tzw. PPS używany w warsztatach blacharsko-lakierniczych, stworzony przez naszych inżynierów. Centrum to doskonały sposób na wymianę myśli i doświadczeń z klientami, którzy opowiadają nam o wyzwaniach, z którymi na co dzień się spotykają, a my słuchamy, obserwujemy i staramy się zaoferować rozwiązanie.

Czego chcą państwo uczyć klientów w nowym centrum?

Firmy, z którymi 3M współpracuje na polskim rynku, mogą wysyłać tutaj swoich pracowników, np. na szkolenia z zakresu bezpieczeństwa pracy i bezpiecznej obsługi sprzętu. Wrocławskie Centrum Szkoleniowe 3M to jeden z 53 tego typu obiektów na całym świecie. Znajduje się tu 10-metrowa wieża przygotowana do szkoleń z zakresu zapobiegania upadkom z wysokości. To stanowisko, gdzie w specjalnych uprzężach szkolimy osoby na co dzień pracujące na wysokości. To środowisko pracy, w którym w warunkach kontrolowanych możemy praktycznie przeszkolić pracowników z bezpieczeństwa pracy. Tutaj podkreślamy, jak ważne są procedury i że należy ich bezwzględnie przestrzegać. Nasi certyfikowani trenerzy uczą, jak stosować prawidłowo nasze produkty związane z bezpieczeństwem pracy czy przeznaczone do warsztatów blacharsko-lakierniczych oraz zakładów przemysłowych.

Spodziewacie się wzrostu sprzedaży dzięki temu centrum?

Tak, oczywiście. Pod tym względem to inwestycja jak każda inna. Oczekujemy wzrostu biznesu dzięki lepszej współpracy z klientami, którzy będą mogli nas odwiedzić i poznać dużo więcej rozwiązań 3M niż do tej pory. Możemy im też pomóc rozwijać ich działalność, a gdy nam się to uda, urośnie także nas biznes. Centrum pozwoli nam też rozwijać nowe technologie

W jaki sposób może zwrócić się inwestycja w ułatwianie życia klientom?

Inwestujemy w innowacje i rozwój rozwiązań naukowych 3M. Gdy je już wypracujemy, przydaje się w dialog z klientami o tym, w jaki najlepszy sposób je stosować. Czy to ochrona przed upadkami, czy rozwój robotów przemysłowych. Dlatego musimy mieć miejsce, by pomóc im osiągać sukces. Mam świetny przykład z Polski. Na potrzeby warszawskiego metra dostarczyliśmy osprzęt energetyczny do łączenia kabli średniego napięcia, mimo że w tym sektorze działa wiele firm i jest duża konkurencja. Udało się to właśnie dzięki dobrej relacji i dialogowi z klientem.

Od dwóch lat pełni pan funkcję wiceprezesa ds. innowacji, więc chciałabym zapytać, co należy wprowadzić w firmie, by być innowacyjnym i nie wydać na to wszystkich pieniędzy. Innowacje kojarzą się w Polsce głównie z wysokimi wydatkami.

Dobrze tłumaczy to historia naszej firmy. Ponad sto lat temu 3M zaczęła działalność od porażki. Powstała jako kopalnia i okazało się, że minerały, które chciała wydobywać, nie mają oczekiwanej wartości. Inwestorzy musieli więc znaleźć nowy pomysł na firmę. Innowacje polegają więc też na tym, że masz pomysł, wypróbowujesz go, ponosisz porażkę i wyciągasz z niej wnioski. Kierujemy się zasadami Williama McKnighta, prezesa 3M (z lat 1949–1966 – red.). Jedna z jego zasad mówi, że jeśli mamy rosnąć, potrzebujemy do tego pracowników z inicjatywą, ludzi, którzy będą zatrudniać mądrych pracowników i pozwalać im na podejmowanie ryzyka, a nawet popełniać błędy – po to, aby się z nich uczyć. Eksperci są w stanie wyciągać wnioski z pomyłek. Wprowadzanie innowacji nie musi być drogie, ale w firmie musi być tolerancja dla porażek i organizacja pracy, która pozwala na uczenie się na tych błędach. Wszystkie innowacje, które prezentujemy w otwartym dziś centrum we Wrocławiu, powstały dzięki eksperymentom i wielokrotnie powtarzanym próbom naszych naukowców. To jest właśnie moja porada, nie bać się błędów i podejmować inicjatywę.

Planujecie kolejne inwestycje we Wrocławiu?

Patrzymy na wszystkie możliwe lokalizacje inwestycji i stale je oceniamy, więc także jest prawdopodobne, że będą kolejne inwestycje we Wrocławiu. To będzie zależało od wyników osiąganych przez nasze przedsiębiorstwa we Wrocławiu. Obecnie chcemy jednak odnieść sukces z naszym nowym centrum. Dodatkowo nieustannie inwestujemy w naszych pracowników. Tak więc z ostateczną decyzją musimy poczekać.

Wywiad powstał przy współpracy z firma 3 M

CV

Christopher Olson, wiceprezes ds. badań i rozwoju działań międzynarodowych 3M od 2015 r. Dołączył do firmy w 1992 r. Pracował m.in. jako dyrektor techniczny 3M w Brazylii i Europie. W 1988 obronił doktorat nt. polimerów na uniwersytecie w Massachusetts. Członek Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego.

Rz: Rozmawiamy w nowym centrum szkoleniowym 3M. Jego zadaniem jest szkolenie praktyczne klientów. Kosztowało 10 mln zł. To sporo. W jaki sposób centrum będzie zarabiać?

Christopher Olson: Ja nazwałbym to raczej nie kosztem, ale inwestycją. Efektem naszych badań są unikalne rozwiązania, które wpływają na zmianę organizacji pracy u naszych klientów. Przypatrujemy się problemom w organizacji pracy naszych klientów i znajdujemy na nie rozwiązanie. W ten sposób powstał na przykład system przygotowania lakieru tzw. PPS używany w warsztatach blacharsko-lakierniczych, stworzony przez naszych inżynierów. Centrum to doskonały sposób na wymianę myśli i doświadczeń z klientami, którzy opowiadają nam o wyzwaniach, z którymi na co dzień się spotykają, a my słuchamy, obserwujemy i staramy się zaoferować rozwiązanie.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację