Michał Kanownik: Trzeba karać oszustów, a nie ich ofiary

Potrzebne są nam narzędzia do weryfikacji uczciwości kontrahentów – mówi prezes ZIPSEE Michał Kanownik.

Aktualizacja: 14.09.2016 22:11 Publikacja: 14.09.2016 20:20

Michał Kanownik: Trzeba karać oszustów, a nie ich ofiary

Foto: materiały prasowe

Rz: Jaka jest kondycja branży IT?

Michał Kanownik: Ta branża jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. Charakteryzuje ją jednak duża zmienność, co wymaga zarówno od producentów, jak i dystrybutorów elastyczności i umiejętności przewidywania zmian. Musimy radzić sobie ze zmienną sytuacją rynkową i aktualnym otoczeniem regulacyjnym – m.in. przyspieszeniem procesów legislacyjnych. Do tego dochodzą: zmieniające się otoczenie konkurencyjne, coraz bardziej nasycony rynek i spadające marże ze sprzedaży sprzętu. W efekcie pojawiają się głosy, że branża IT przechodzi poważne turbulencje. Co nie jest do końca prawdziwym stwierdzeniem. Wciąż oferuje możliwości efektywnego funkcjonowania wielu podmiotom, a także szanse dalszego rozwoju.

Jak radzą sobie polskie firmy?

Większość z nich bardzo dobrze. Problemy, z którymi mierzą się przedsiębiorcy w Polsce, dotyczą także firm na innych rynkach. Spadają marże sprzedawców sprzętu, a konkurencja wcale nie słabnie. Te problemy znacząco mniej odczuwają duzi międzynarodowi gracze niż mniejsze lokalne firmy.

Co można im doradzić?

Kluczem jest dobre zarządzanie, czyli obserwacja rynku, trendów na nim panujących, wyciąganie prawidłowych wniosków i szybka reakcja. Część polskich firm tak właśnie działa, bazując na długofalowej strategii. Dywersyfikują źródła przychodów i koncentrują się na perspektywicznych segmentach, w których można osiągnąć lepsze marże. Mowa tu m.in. o usługach chmurowych, internecie rzeczy czy segmentach dystrybucji z wartością dodaną.

W czym tkwi potencjał branży?

Sprzyja jej postęp w technologii i w związku z tym nieunikniona, ciągła jej wymiana na nowocześniejszą. Przewidujemy, że rozwój branży będzie następował nie tylko w segmencie produktowym, ale i w ramach usług oferowanych dla biznesu, który w coraz większym stopniu korzysta z najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych. Przed branżą dystrybucyjną również otwierają się nowe możliwości, np. dynamiczny wzrost sprzedaży przez internet. W najbliższych latach w e-commerce będzie do zdobycia dodatkowe 50 mld zł. Znaczącą rolę we wsparciu polskiego rynku IT może odegrać plan Morawieckiego, który duży nacisk kładzie na innowacyjność przedsiębiorstw. A pamiętajmy, że rodzime firmy są filarem naszej gospodarki.

W ostatnim czasie głośno jest o problemach firm z fiskusem, w tym Actionu.

Byłbym ostrożny w ogłaszaniu wyroków zanim zapadnie ostateczna decyzja urzędu skarbowego. Wydaje się, że problemy Actionu w dużej mierze mogą być skutkiem łamania prawa przez inne podmioty, które występowały na wcześniejszych etapach łańcucha dostaw, i które nie były jej bezpośrednimi kontrahentami. A więc nie dotyczą firmy Action bezpośrednio, ale to ona jako ostateczne ogniwo została pociągnięta do odpowiedzialności. Szkoda, że polskie władze w porę nie ostrzegły przedsiębiorców o zagrożeniu ze strony oszustów oraz nie koncentrowały się na eliminowaniu z rynku przestępców podatkowych. Zamiast tego karze się te podmioty, które są często ofiarami oszustów, a nie sprawców przestępstw. Firmy zrzeszone w ZIPSEE od lat apelują do państwa o narzędzia, dzięki którym byłyby w stanie ochronić się przed oszustami. Dziś ich nie mamy. Wykonujemy wszelkie czynności należytej staranności, ale to nie zawsze wystarcza. A przede wszystkim jesteśmy w stanie sprawdzić wyłącznie naszych bezpośrednich kontrahentów. To, kto znajduje się na wcześniejszych etapach i czy jest uczciwy, mogą sprawdzić wyłącznie służby państwowe dysponujące odpowiednimi uprawnieniami policyjno-śledczymi.

Oczekiwanie na ostateczną decyzję urzędników może słono kosztować, co pokazuje chociażby przykład wspomnianego już Actionu. Toczące się postępowania skarbowe odciskają mocne piętno na biznesie tej firmy.

Niestety tak. Niedawny raport Grant Thornton wykazał, że walka w sprawach skarbowych w Polsce średnio trwa aż 56 miesięcy. To okres, którego mniejsze firmy mogą nie przetrwać. Zresztą przykład Optimusa jest najlepszym dowodem na to, jak niesłuszna decyzja urzędu skarbowego może zniszczyć firmę. Grupę Action znam od bardzo dawna, mam nadzieję, że jej biznes to przetrwa.

W lipcu 2015 r. w życie wszedł odwrócony VAT, który miał wyeliminować wiele patologii. Spełnia swoją rolę? Na razie widocznym jego skutkiem jest spadek obrotów firm.

Prawie dwa lata apelowaliśmy do rządu, aby wprowadzić rozwiązania, które zmniejszyłyby szarą strefę i pomogły firmom działającym legalnie. Nowe przepisy po części spełniają swoją rolę. Niestety, jest też trochę tak, że płacimy za nasze dobre chęci. Być może odwrócony VAT nie jest rozwiązaniem idealnym, ale do tej pory nie wymyślono nic lepszego. Z dużą nadzieją przyglądamy się aktualnym pracom rządowym w zakresie całościowego uszczelniania systemu podatkowego.

Jakich rozwiązań oczekujecie?

Na przestrzeni ostatnich lat mieliśmy wiele dowodów na to, że politycy nie do końca wiedzą, o co w naszym biznesie chodzi. Prawdziwym kuriozum było stwierdzenie Ministerstwa Finansów w połowie 2014 r. w liście ostrzegawczym do przedsiębiorców (o możliwym nielegalnym obrocie w ramach tzw. karuzel podatkowych), że niskie marże, jakie osiągają firmy w naszej branży, są podejrzane. W dystrybucji niskie marże są przecież normą.

Jeśli chodzi o narzędzia, to podstawą są te służące do weryfikowania uczciwości kontrahentów. W kwietniu przedstawiliśmy ministrowi finansów propozycję dokumentu, check-listy, zawierającej zbiór czynności należytej staranności, tj. kryteria pozwalające na ocenę „dobrej wiary podatnika VAT". Niezbędna jest też zmiana sposobu podejścia do kontroli skarbowych, które powinny być narzędziem eliminowania z rynku faktycznych oszustów, a nie uczciwych firm. Jest niewiele branż w Polsce, w których tak duży udział jak w naszej mają firmy krajowe. Stąd tak istotna jest potrzeba ochrony uczciwego biznesu i miejsc pracy.

CV

Michał Kanownik od 2011 r. jest prezesem Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT – ZIPSEE „Cyfrowa Polska". Jest też członkiem zarządu Digital Europe, organizacji zrzeszającej największe w Europie stowarzyszenia branżowe. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na UMK w Toruniu.

Rz: Jaka jest kondycja branży IT?

Michał Kanownik: Ta branża jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. Charakteryzuje ją jednak duża zmienność, co wymaga zarówno od producentów, jak i dystrybutorów elastyczności i umiejętności przewidywania zmian. Musimy radzić sobie ze zmienną sytuacją rynkową i aktualnym otoczeniem regulacyjnym – m.in. przyspieszeniem procesów legislacyjnych. Do tego dochodzą: zmieniające się otoczenie konkurencyjne, coraz bardziej nasycony rynek i spadające marże ze sprzedaży sprzętu. W efekcie pojawiają się głosy, że branża IT przechodzi poważne turbulencje. Co nie jest do końca prawdziwym stwierdzeniem. Wciąż oferuje możliwości efektywnego funkcjonowania wielu podmiotom, a także szanse dalszego rozwoju.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację