Paweł Pyzik: Banki spółdzielcze pozostaną blisko klientów

Wyzwaniem jest 10 procent udziału w rynku – mówi p.o. prezesa SGB-Bank Paweł Pyzik.

Aktualizacja: 14.09.2017 21:58 Publikacja: 14.09.2017 21:23

Paweł Pyzik: Banki spółdzielcze pozostaną blisko klientów

Foto: materiały prasowe

Rz: Niektóre z banków spółdzielczych mają kłopoty z rentownością. Jak ocenia pan kondycję całego sektora?

Paweł Pyzik: Wzrost zysków w 150 z 200 banków zrzeszonych w Spółdzielczej Grupie Bankowej pokazuje, że bankowość spółdzielcza jest w dobrej formie i wykorzystuje potencjał na rynku lokalnym, na którym brak ofert banków komercyjnych. Oferujemy klientom produkty depozytowo-kredytowe na europejskim poziomie i coraz niższych kosztach. Zgodnie z ideą spółdzielczości bankowej w świecie, w którym liczą się pieniądze, my pamiętamy o ludziach i przez cały czas angażujemy się w rozwój i pomoc lokalnym społecznościom. To wzmacnia wyniki ekonomiczne, buduje pozycję grupy. Przykładowo, po nawałnicach, które przeszły nad Pomorzem i Wielkopolską, banki spółdzielcze SGB błyskawicznie zorganizowały zbiórkę na rzecz poszkodowanych. Przekazaliśmy Ochotniczej Straży Pożarnej sprzęt, który ułatwi im prowadzenie akcji ratunkowych.

Portfel kredytów sektora spółdzielczego w 2016 r. urósł o 1 proc. Rozwój przyspieszy?

Patrząc przez pryzmat grupy, obserwujemy stałą tendencję wzrostową, choć jeszcze nieodpowiadającą naszym aspiracjom. Dla mnie wyzwaniem jest osiągnięcie 10-procentowego udziału w rynku. To realne zadanie. Biorąc pod uwagę rodzaj udzielonych kredytów, największy udział w należnościach sektora niefinansowego mają kredyty operacyjne i inwestycyjne, które łącznie stanowią 53 proc. Kredyty mieszkaniowe gospodarstw domowych stanowią 15 proc., kredyty na pozostałe nieruchomości 20 proc., a kredyty konsumpcyjne 8 proc. Kredyty na finansowanie działalności rolniczej stanowią 37 proc. należności od sektora niefinansowego, z tego 42 proc. to kredyty preferencyjne.

Jakie wyzwania stoją przed bankami spółdzielczymi?

Wyzwania były, są i będą stawiane przed bankami spółdzielczymi. Niezaprzeczalnie to one kreują ich rozwój. Jeszcze w świadomości wielu osób funkcjonuje pewien stereotyp postrzegania banku spółdzielczego. W przeszłości nasz wizerunek deprecjonowany był przez braki technologiczne. Tymczasem dzisiaj jesteśmy już nowocześni przy zachowaniu kluczowych cech bankowości spółdzielczej: empatii, użyteczności, byciu pomocnym. To wciąż główne trzy filary naszego biznesu. Dziś jesteśmy dobrze zorganizowaną siecią 200 banków, nowocześnie zarządzaną, z doświadczoną kadrą menedżerską i zespołami obsługi klienta. Naszym atutem jest sieć blisko 1700 placówek, wzbogacona o elektroniczne kanały dostępu, która obsługuje ponad półtora miliona klientów. Umożliwiamy dostęp do środków pieniężnych poprzez cztery tysiące bezprowizyjnych bankomatów. To przyjazna obsługa, produkty dopasowane do potrzeb klientów oraz lokalność wyróżnia nas na rynku usług finansowych.

Jaka jest rola banków spółdzielczych na rynku bankowym?

Banki spółdzielcze są integratorem społeczności lokalnych i aktywnym uczestnikiem w ich życiu. Zawsze na pierwszym miejscu będzie człowiek. To jedna z naszych głównych ról: być blisko klienta. Bankowość musi być nie tylko nowoczesna, musi wyprzedzać oczekiwania klientów i realizować ich potrzeby. Z jednej strony posiadamy ofertę adresowaną do jednostek lokalnego samorządu, ale z drugiej propozycje dla rolników indywidualnych oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Wdrażamy wspólny pakiet „Konto za złotówkę", udostępniamy rolnikom i przedsiębiorcom kartę paliwową Flotex, podjęliśmy współpracę w dziedzinie pełnej terminalizacji urzędów w Polsce. Udzielamy też kredytów preferencyjnych ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, a także organizujemy emisje obligacji dla miast i gmin. To są tylko wybrane propozycje, które można znaleźć w ofercie banków spółdzielczych.

Oczekuje pan od kilku miesięcy na zatwierdzenie przez KNF na stanowisku prezesa. Kiedy spodziewa się pan akceptacji?

Procedury trwają zgodnie z przepisami prawa i oczekuję na decyzję Komisji Nadzoru Finansowego. Realizuję misję, jaką powierzyły mi banki spółdzielcze, podejmuję działania w celu wspierania banków i przyczyniania się do osiągania przez nie jak najlepszych wyników finansowych.

Rz: Niektóre z banków spółdzielczych mają kłopoty z rentownością. Jak ocenia pan kondycję całego sektora?

Paweł Pyzik: Wzrost zysków w 150 z 200 banków zrzeszonych w Spółdzielczej Grupie Bankowej pokazuje, że bankowość spółdzielcza jest w dobrej formie i wykorzystuje potencjał na rynku lokalnym, na którym brak ofert banków komercyjnych. Oferujemy klientom produkty depozytowo-kredytowe na europejskim poziomie i coraz niższych kosztach. Zgodnie z ideą spółdzielczości bankowej w świecie, w którym liczą się pieniądze, my pamiętamy o ludziach i przez cały czas angażujemy się w rozwój i pomoc lokalnym społecznościom. To wzmacnia wyniki ekonomiczne, buduje pozycję grupy. Przykładowo, po nawałnicach, które przeszły nad Pomorzem i Wielkopolską, banki spółdzielcze SGB błyskawicznie zorganizowały zbiórkę na rzecz poszkodowanych. Przekazaliśmy Ochotniczej Straży Pożarnej sprzęt, który ułatwi im prowadzenie akcji ratunkowych.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację