Anna Pawlak-Kuliga. IKEA: e-sklep jeszcze w tym roku

Polska jest drugim – za Chinami – krajem pod względem udziału w dostawach produktów do naszych sklepów – mówi Piotrowi Mazurkiewiczowi nowa prezes szwedzkiej sieci IKEA w Polsce Anna Pawlak-Kuliga.

Aktualizacja: 23.08.2016 07:28 Publikacja: 22.08.2016 18:47

Anna Pawlak-Kuliga. IKEA: e-sklep jeszcze w tym roku

Foto: materiały prasowe

Rz: Kończy się rok finansowy grupy IKEA. Jaki on był dla polskiego oddziału?

Rewelacyjny. Dane ogłosimy oficjalnie dopiero za jakiś czas, ale już mogę powiedzieć, iż po raz pierwszy polskie sklepy przekroczyły próg 3 mld zł obrotu. W porównaniu z 2,6 mld zł w poprzednim roku finansowym zakończonym w sierpniu 2015 r. to wspaniałe osiągnięcie. Co dla nas bardzo ważne, to również utrzymanie trendu dwucyfrowego wzrostu obrotów, co obserwujemy w Polsce od lat. Jeśli chodzi o grupę Ikea, to dynamika w Polsce i Kanadzie była najwyższa. Drugą pozycję zajmuje Irlandia, a trzecim pod względem dynamiki rynkiem dla grupy są Chiny.

To też dobra wiadomość dla wielu producentów mebli, którzy współpracują z IKEA.

Polska jest drugim krajem pod względem udziału w dostawach produktów do naszych sklepów, za Chinami właśnie. Jako grupa zatrudniamy w Polsce 13 tys. osób, ale skala naszego zaangażowania jest znacznie większa. Współpracujemy z szeregiem producentów mebli, których produkty trafiają do naszym sklepów w całej Europie.

Czy wzrost sprzedaży w Polsce to efekt rządowego programu 500+?

Przychody rosły nam cały rok, nie zauważyliśmy jakiegoś skoku po uruchomieniu programu, dlatego nie wiązałabym tych dwóch tematów. Zgodnie z naszą strategią do 2035 r. przychody w Polsce mają wzrosnąć pięciokrotnie dlatego robimy wszystko, aby ten cel zrealizować. Jest ciągle duże zapotrzebowanie na nowe meble, a nasze produkty nie narzekają na brak powodzenia. Szukamy nowych sposobów na dotarcie do konsumentów.

Jak choćby uruchamiając zapowiadany e-sklep?

To dla takiej firmy jak nasza poważne wyzwanie, dlatego musimy się gruntownie do niego przygotować. Od dawna analizujemy możliwe scenariusze, ale mogę już potwierdzić, iż jeszcze w tym roku sklep internetowy zostanie uruchomiony. W tej chwili decydujemy jeszcze, w jakim modelu będzie funkcjonował. W ramach grupy na różnych rynkach obowiązują inne scenariusze.

Jego zasięg będzie ograniczony do sąsiedztwa tradycyjnych sklepów IKEA?

Jeszcze nie można tego przesądzać, ale zaczynamy testować rynki jeżeli chodzi o e-commerce, w tym roku uruchomimy usługę na jednym lub dwóch rynkach, otwarcie sprzedaży internetowej w całym kraju będzie możliwe trochę później.

W ostatnim roku nasze sklepy odwiedziło 25 mln osób, to potężna baza dla aktywności w internecie. Jednak start e-sklepu musi być doskonale przygotowany, nie możemy sobie pozwolić na wpadkę. Docelowo chcemy, by wszyscy Polacy mieli możliwość kupowania w naszym sklepie. Jednak firmom sprzedającym inny asortyment taka decyzja przychodzi łatwo, jeśli chodzi o dostawy mebli typu kuchenna zabudowa czy sofy, nie jest to takie proste.

Nie obawiacie się, że po starcie tego sklepu liczba wizyt w tradycyjnych placówkach spadnie?

Zdecydowanie nie. Tradycyjne sklepy to nasza najlepsza promocja, nośnik marki i klienci po prostu lubią je odwiedzać. Zresztą doświadczenia z innych krajów pokazują, że internet z tradycyjnymi sklepami niekoniecznie rywalizuje, a na pewno się doskonale uzupełniają. Wielu klientów, zanim coś kupi w sieci woli to obejrzeć na własne oczy. Prawdopodobnie nie mniej liczna jest grupa, która z kolei przed wybraniem się do sklepu tradycyjnego najpierw wybiera najlepsze oferty na stronie. Klient oczekuje zróżnicowanego podejścia, nie ma jednej drogi dotarcia z ofertą do nabywcy.

To jeden z priorytetów nowej prezes Ikei w Polsce?

Priorytety mam trzy – rozwijanie multikanałowości sprzedaży, ale w szerokim sensie od sklepów tradycyjnych do internetu, wszystkie są dla nas równie ważne. Kolejne cele to rozwój ludzi oraz zrównoważony rozwój. Od dawna staramy się wytyczać pewne trendy. Jeśli chodzi o pracowników, to jako pierwsi podnieśliśmy wynagrodzenia, czyli minimalną stawkę godzinową do 15 zł. To znacznie powyżej minimalnych poziomów określanych prawnie oraz stawek z sieci konkurencyjnych. Jeśli chodzi o zrównoważony rozwój, to także nie kończymy na samych zapowiedziach. W tym roku wyprodukujemy dzięki farmom wiatrowym tyle energii elektrycznej, ile zużyjemy. Edukujemy też konsumentów w zakresie oszczędzania energii, odzyskiwania surowców wtórnych itp. Co roku do oferty trafiają tysiące nowych produktów związanych z odpowiedzialną konsumpcją.

Formalnie stanowisko obejmuje pani 1 września, czyli w dzień rozpoczęcia obowiązywania podatku obrotowego. To wyzwanie?

Na każdym rynku stosujemy się do obowiązującego prawa, płacimy podatki i tak będzie w tym przypadku. Co do stanowiska, to faktycznie tak jest, ale firmę znam doskonale. Kilka lat pracowałam dla IKEA w Wielkiej Brytanii, od 2012 r. jestem w polskim oddziale. Widzę ogromny potencjał tego, co robimy, widać, że Polacy chcą meblować swoje mieszkania, domy, unowocześniać je. Ciągle brakuje nawet 2 mln mieszkań, dlatego sieci meblowe na najbliższe lata mają bardzo dobre perspektywy rozwoju biznesu.

Będą otwierane nowe sklepy?

W drugiej połowie roku otworzymy sklep w Lublinie, co będzie na pewno wydarzeniem dla lokalnego rynku. Co do kolejnych, to oczywiście analizujemy potencjalne lokalizacje, ale jest jeszcze za wcześnie na przesądzanie, gdzie pojawią się nowe sklepy.

CV

Anna Pawlak-Kuliga będzie prezesem Ikei w Polsce od 1 września. Rozpoczęła karierę w firmie osiem lat temu w sklepie w Londynie jako nawigator biznesu. Awansowała, do Polski wróciła w 2012 r. jako członek zarządu IKEA Retail, a po roku wiceprezes. Zasiadała też we władzach innych spółek grupy w Polsce.

Rz: Kończy się rok finansowy grupy IKEA. Jaki on był dla polskiego oddziału?

Rewelacyjny. Dane ogłosimy oficjalnie dopiero za jakiś czas, ale już mogę powiedzieć, iż po raz pierwszy polskie sklepy przekroczyły próg 3 mld zł obrotu. W porównaniu z 2,6 mld zł w poprzednim roku finansowym zakończonym w sierpniu 2015 r. to wspaniałe osiągnięcie. Co dla nas bardzo ważne, to również utrzymanie trendu dwucyfrowego wzrostu obrotów, co obserwujemy w Polsce od lat. Jeśli chodzi o grupę Ikea, to dynamika w Polsce i Kanadzie była najwyższa. Drugą pozycję zajmuje Irlandia, a trzecim pod względem dynamiki rynkiem dla grupy są Chiny.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację