Co w tym roku zagraża zbiorom?
Susza panuje w całej północnej Europie. Zbiory będą mniejsze. Wystąpiliśmy już z taką informacją do komisarza ds. rolnictwa Phila Hogana. Na Radzie Ministrów w Brukseli będę rozmawiał o tym, jak może pomóc Komisja Europejska, ale zdaję sobie sprawę, że jeśli umiesz liczyć, to licz na siebie. Premier złożył deklaracje, nikt nie zostanie bez pomocy. Teraz trzeba określić jej wielkość, żniwa dopiero się zaczynają. Korzystamy z narzędzi wypracowanych przez rząd pani Kopacz w 2015 r. Będziemy je poprawiali.
Na jakiej pomocy zależy rolnikom?
Dla nich najważniejsza jest prolongata spłat dużych kredytów, które przypadają na jesieni w tym roku. Część rolników oczekuje kredytów nisko oprocentowanych na zakup pasz. Dzierżawcy 1,5 mln ha gruntów Skarbu Państwa oczekują pomocy w spłacie czynszów dzierżawnych. W gestii wójtów jest możliwość umorzenia drugiej i trzeciej raty podatku rolnego.
Mamy ostatnią prostą negocjacji z KE w sprawie wspólnej polityki rolnej. Jakie są pana zamierzenia?
Negocjacje będą trwały jeszcze co najmniej półtora roku. Komisja przedstawiła swoje stanowisko, które różni się od tego, co mówił komisarz Guenther Oettinger w Polsce na początku maja. Propozycja Komisji z ograniczeniem środków na wspólną politykę rolną i na politykę spójności dla naszej części Europy jest nie do przyjęcia. Ministrowie pozostałych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, z którymi się kontaktuję, mówią – nigdy się na to nie zgodzimy. Oczekuje się od rolników ogromnej działalności w zakresie produkcji żywności, ochrony środowiska, krajobrazu, ograniczając środki. Nie ma możliwości, by wieś spełniła te wszystkie ambitne cele WPR bez pieniędzy. Owszem, brexit jest problemem, ale rozwiązaniem jest podniesienie składki dla wszystkich krajów. Polska jest gotowa na podniesienie składki członkowskiej o kilkanaście procent, by utrzymać duży budżet rolny. W przeciwnym razie byłaby to hipokryzja ze strony UE. Przez dekady wpompowali w swoje obszary wiejskie ogromne pieniądze, dziś są tam lepsze warunki życia, infrastruktura, rolnictwo jest nowoczesne. Dziś stare kraje UE mówią, że dla nowych państw, wciąż jeszcze na dorobku, nie potrzeba już pieniędzy na rolnictwo. Uważam, że to zaburzenie zasad konkurencji. Polska się na taki dyktat nie zgodzi i będziemy twardo negocjować.
CV
Jan Krzysztof Ardanowski, absolwent wydziału rolniczego na ATR w Bydgoszczy. Dwukrotnie radny sejmiku kujawsko-pomorskiego z ramienia AWS i PiS. W latach 2003–2007 szefował Krajowej Radzie Izb Rolniczych. Wiceminister rolnictwa w czasie pierwszego rządu PiS, doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. rolnictwa.