Jacek Mazurkiewicz: Szukamy pomysłów i inspiracji

Wierzymy, że startup z Polski lub Europy Środkowo-Wschodniej mógłby stać się źródłem globalnego rozwiązania – mówi Jacek Mazurkiewicz, dyrektor generalny AbbVie w rozmowie z Karoliną Kowalską i Marcinem Piaseckim.

Publikacja: 24.05.2017 19:14

Jacek Mazurkiewicz: Szukamy pomysłów i inspiracji

Foto: materiały prasowe

Rz: AbbVie, duży międzynarodowy koncern medyczny, zaczął szukać partnerów wśród polskich startupów. Dlaczego?

Jacek Mazurkiewicz: Podczas jednej z konferencji startupów wspólnie z Tomaszem Rudolfem, twórcą The Heart, które łączy startupy z korporacjami, zauważyliśmy, że wśród wielu różnych branż zabrakło medycznej. Reprezentowane były inne gałęzie przemysłu, a tej medycznej – wydawałoby się tak perspektywicznej – nie poświęcono dostatecznej uwagi. Polskie startupy mają ogromny potencjał i mogłyby sporo zmienić także na tym polu. Będąc szefem dużej korporacji, mam mniej możliwości, by na bieżąco śledzić rozwój nowych firm i ich projekty. Jestem jednak pewny, że powstaje mnóstwo świetnych pomysłów, do których farmaceutyczni giganci nie mają dostępu. Zastanawialiśmy się, jak zapewnić ich twórcom dostęp do współpracy z dużymi korporacjami. Tak powstał program HealthTech, koncentrujący się na trzech obszarach: Telemedicine – telemedycynie, Internet of Things (IOT) – internecie rzeczy w opiece medycznej, i Healthcare Analytics – opiece w analityce medycznej.

Po co chcecie pomóc startupom?

Jesteśmy firmą zajmującą się wytwarzaniem wyłącznie leków innowacyjnych. Innowacje postrzegamy szerzej niż tylko badania nad nowymi lekami. Szukamy nowych rozwiązań, które pomogą nam poprawiać jakość życia pacjentów. HealthTech pozwoli nam uzyskiwać informacje na temat możliwości i pomysłów, jakie pojawiają się w sektorze startupów. W ramach programu na każdy z głównych obszarów tematycznych przewidziano cztery miesiące. Przez ten czas wybrany startup spotykać się będzie z potencjalnymi partnerami, którym zaprezentuje projekt. Koniec cyklu stanowić będzie pilotażowe wdrożenie.

Czego oczekujecie po takiej współpracy?

Mamy nadzieję, że pozwoli ona nam lepiej zrozumieć lokalnie tworzone rozwiązania, ale także na uzyskać inspiracje. W optymistycznym scenariuszu chcielibyśmy znaleźć startup, pomysł, koncepcję na poziomie lokalnym, rozpowszechnić je na szeroką skalę i pomóc rozwijać również poza Polską. Wierzymy, że startup z Polski lub Europy Środkowo-Wschodniej mógłby stać się źródłem globalnego rozwiązania dla AbbVie lub innych firm zaangażowanych w program. To przecież tu narodził się DocPlanner, startup, który stworzył portal ZnanyLekarz, działający dziś w 40 krajach. Nie myślimy o drenażu talentów, ale raczej o ich rozwijaniu i wspieraniu, tym bardziej że Polska to nie tylko kraj utalentowanych startupowców, ale też informatyków. I mam tu na myśli również informatykę kreatywną.

 

Na razie otworzyliście w Polsce centrum finansowe.

Nasza krakowska siedziba, jedna z dwóch w Polsce, to międzynarodowe centrum finansowe. Obsługuje działania Abbvie w Europie, Azji i na Bliskim Wschodzie. Przeprowadzane w Krakowie inwestycje kapitałowe sięgają 5 mln zł rocznie. Centrum prowadzi księgowość i tworzy raporty finansowe, w czym wspiera 65 krajów regionu. Kolejnym naszym zaangażowaniem w Polsce są badania kliniczne. Obecnie prowadzimy ich 31. Główne obszary to: choroby wątroby, immunologia, neurologia, anestezjologia i neonatologia. Prowadzimy badania dotyczące terapii wielu chorób, na które istnieje bardzo niewiele leków lub nie ma ich wcale.

Ile pieniędzy przeznaczacie na badania i tworzenie innowacyjnych leków?

Należymy do czołówki firm farmaceutycznych, jeśli chodzi o inwestycje w badania i rozwój – globalnie przeznaczamy na nie sporą część naszych zysków. Szukamy rozwiązań dla dziedzin medycyny, które są trudne i mało popularne. Zależy nam na tym, by nasze terapie jak najszybciej były dostępne dla pacjentów, dlatego współpracujemy z Ministerstwem Zdrowia czy instytucjami rządowymi.

Czy jest szansa, że zaczniecie opracowywać i produkować leki w Polsce?

To kwestia alokacji produkcji. Sądzę jednak, że umieszczenie w Polsce międzynarodowych centrów finansowych jest społecznie równie ważne jak produkcja leków. One również zapewniają atrakcyjne miejsca pracy dla młodych, wykształconych ludzi, którzy dzięki temu mogą swoją przyszłość związać właśnie z Polską.

CV

Jacek Mazurkiewicz, prezes zarządu AbbVie Polska, od kilkunastu lat związany z innowacyjną branżą farmaceutyczną, wcześniej m.in. dyrektor generalny w Merck Serono Polska oraz Merck Serbia i Czarnogóra. Jeden z mentorów Fundacji Liderek Biznesu. Jest doktorem nauk biologicznych, edukację zdobywał m.in. na Uniwersytecie w Heidelbergu i Uniwersytecie w Oregonie. Ukończył również ekonomię na Uniwersytecie w Hadze. Urodził się w Polsce, dzieciństwo i młodość spędził w Niemczech.

Rz: AbbVie, duży międzynarodowy koncern medyczny, zaczął szukać partnerów wśród polskich startupów. Dlaczego?

Jacek Mazurkiewicz: Podczas jednej z konferencji startupów wspólnie z Tomaszem Rudolfem, twórcą The Heart, które łączy startupy z korporacjami, zauważyliśmy, że wśród wielu różnych branż zabrakło medycznej. Reprezentowane były inne gałęzie przemysłu, a tej medycznej – wydawałoby się tak perspektywicznej – nie poświęcono dostatecznej uwagi. Polskie startupy mają ogromny potencjał i mogłyby sporo zmienić także na tym polu. Będąc szefem dużej korporacji, mam mniej możliwości, by na bieżąco śledzić rozwój nowych firm i ich projekty. Jestem jednak pewny, że powstaje mnóstwo świetnych pomysłów, do których farmaceutyczni giganci nie mają dostępu. Zastanawialiśmy się, jak zapewnić ich twórcom dostęp do współpracy z dużymi korporacjami. Tak powstał program HealthTech, koncentrujący się na trzech obszarach: Telemedicine – telemedycynie, Internet of Things (IOT) – internecie rzeczy w opiece medycznej, i Healthcare Analytics – opiece w analityce medycznej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację