Rz: Fiskus dostaje do ręki nowe, bardziej restrykcyjne wobec przedsiębiorców narzędzia. Czy nie idzie to za daleko?
Paweł Gruza: Restrykcje nie są wymierzone w uczciwych przedsiębiorców. Trzeba pamiętać, że w obszarze VAT mamy do czynienia z wielomiliardowymi wyłudzeniami prowadzonymi przez przestępczość zorganizowaną. Wyłudzenia VAT stały się ze względu na swoją skalę problemem wręcz cywilizacyjnym. By się z nim uporać, potrzebujemy kompleksowych rozwiązań.
Ale firmy przeraża to, że fiskus na 72 godziny będzie mógł zablokować firmowe konto, o czym pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej".
Mówimy teraz o najsurowszym ze środków przewidzianych w ramach projektu określanego jako system teleinformatyczny izby rozliczeniowej do celów oceny ryzyka wyłudzeń VAT, w skrócie nazywany STIR. Jest to środek przewidziany w sytuacji, gdy z wielkim prawdopodobieństwem doszło do wyłudzania i trzeba zablokować wypływ pieniędzy za granicę. Najważniejszą funkcją tego systemu jest prewencja. Chodzi o zbudowanie mechanizmu analizy publicznych danych dostępnych bankom w taki sposób, że gdy pojawi się podejrzenie działań zagrażających bezpieczeństwu systemu finansowego czy bezpieczeństwu finansów publicznych, uruchamiane byłyby środki zabezpieczające.
Zdarza się, że fiskus nabiera podejrzeń co do uczciwości podatników właśnie po analizie przepływów finansowych. Czy teraz to Krajowa Izba Rozliczeniowa ma niejako wyręczyć fiskusa w tej żmudnej analizie?