Karolis Sankovski: Połączenie da bezpieczeństwo

Ceny rynkowe prądu na Litwie i Łotwie spadły – mówi dyrektor z Litgridu Karolis Sankovski.

Publikacja: 25.01.2017 19:32

Karolis Sankovski: Połączenie da bezpieczeństwo

Foto: materiały prasowe

Rz: Komisja Europejska jest zdania, że synchronizacja systemów energetycznych republik bałtyckich z Zachodem powinna się odbyć przez Polskę. Najlepiej poprzez powstanie drugiego mostu energetycznego (LitPol Link 2). Decyzja oczekiwana jest w tym kwartale. Jak szybko drugi most powstanie i kiedy nasze systemy zostaną połączone w jeden?

Karolis Sankovski: Od 1998 r. przeprowadzono siedem badań połączenia systemów zasilania republik nadbałtyckich z Europą. Wszystkie wykazały wykonalność projektu. Wkrótce powinniśmy otrzymać zalecenia z ostatniego, przeprowadzonego przez Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej. Nasze doświadczenia z innych dużych projektów infrastrukturalnych pokazują, że ich realizacja trwa ok. 8 lat od planowania do oddania do użytku. Jednak pełne zgranie międzypaństwowych systemów elektroenergetycznych wymaga dużo więcej prac projektowych i technicznych. Dlatego więcej będziemy mogli powiedzieć, kiedy Europejska Sieć Operatorów Elektroenergetycznych Systemów Przesyłowych (ENTSO-E) wyda techniczne warunki podłączenia. Analizy i obliczenia uwzględniające te wymagania będą pierwszym krokiem faktycznej realizacji drugiego mostu. [Od redakcji: w rozmowie w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej" minister energii Krzysztof Tchórzewski pytany o LitPol Link powiedział: – To połączenie nie waży o losie energetycznym Polski. Dlatego nie jest dla nas teraz priorytetem].

Jaki będzie koszt tej inwestycji i sposób jej finansowania?

O tym będziemy wiedzieć dopiero po otrzymaniu warunków ENTSO-E. Wtedy też powstanie szczegółowy kosztorys i wybrane zostaną sposoby finansowania.

Wtedy do zrobienia będzie jeszcze jedno: wspólnie z KE trzy republiki muszą wynegocjować z Rosją i Białorusią odłączenie ich z sieci BRELL, Wspólnego Systemu Linii Energetycznych. Powstała w 2001 r., kiedy pięć państw podpisało umową. Korzysta z połączeń jeszcze z czasów sowieckich.

Rozmowy Unia–Rosja–Białoruś wystartowały kilka lat temu z inicjatywy Brukseli. Teraz ta trójstronna formuła może zostać zmieniona, co jest już dyskutowane. Wtedy negocjacje zaczną się od początku.

Spodziewa się pan rosyjskiego sprzeciwu w tej sprawie?

W interesie każdego kraju leży, by firmy zajmujące się przesyłem i dystrybucją prądu robiły to w sposób bezpieczny. Jednocześnie zwiększenie sieci przesyłowej jednego kraju nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa sieci innego kraju. Przeciwnie – lepsza infrastruktura oznacza lepsze przygotowanie do zapewnienia rosnącego popytu na prąd.

Są już pierwsze efekty połączenia z Europą. W 2016 r. średnia cena energii elektrycznej w litewskim obszarze przetargowym Nord Pool była najniższa w historii. Co będzie po całkowitej synchronizacji naszych systemów energetycznych? Jeszcze taniej?

Zestrojenie sieci rzeczywiście służy gospodarce. Ceny rynkowe prądu na Litwie i Łotwie spadły w ostatnich latach. Ideą połączenia jest uzyskanie jak najmniejszych różnic cen w różnych krajach. Dzięki przepływowi energii w całej Europie, bez względu na granice, przemysł będzie w stanie skupić się na innych parametrach konkurencyjności. A większa konkurencja przyniesie więcej korzyści odbiorcom końcowym. Jednak synchronizacja to przede wszystkim długoterminowe bezpieczeństwo i stabilności dostaw energii.

Litgrid skupia się teraz na połączeniu z rynkiem Unii?

W czerwcu 2016 r. Litgrid wraz z operatorami sieci z Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji i Polski zorganizował pierwszą konferencję regionalną poświęconą strategiom energetycznym w krajach regionu Morza Bałtyckiego. Była to pierwsza próba zebrania polityków i ekspertów z tych krajów, by przedyskutować kwestie strategii w energetyce. Ponad 250 uczestników i tematy poruszane podczas debaty pozwoliły zobaczyć więcej możliwości współpracy. Z dobrze połączonych sieci europejskich, a region Morza Bałtyckiego jest dobrym tego przykładem, narodowe strategie energetyczne pozwolą nam wszystkim lepiej wykorzystać możliwości nie jednego kraju, ale całego regionu.

Jak pan postrzega przyszłość litewskiej energetyki. Czy energia odnawialna odegra w niej większą rolę?

Już jest ważna. Dwa lata temu 16 proc. zużywanego na Litwie prądu było produkowane ze źródeł odnawialnych, przede wszystkim wiatraków. W 2016 r. było podobnie. Łączna moc wiatraków to 505 MW. Są w stanie zaspokoić jedną trzecią zapotrzebowania kraju na prąd, pod warunkiem, że stale wieje wiatr. Ponieważ jednak jest o to trudno, to muszą być też w systemie inne źródła.

Jakie inwestycje w zieloną energetykę są więc planowane?

Badamy możliwości podłączenia nowych farm wiatrowych na lądzie i morzu. Jeżeli okażą się one dobre, to trafią do nowej strategii energetycznej kraju.

A co z energetyką jądrową?

Minister energetyki jeszcze w tym roku chce rozmawiać o nowej strategii także w tej dziedzinie.

Jak ważna jest dla Litgrid współpraca z polskim biznesem?

Polska jest dla nas bardzo ważnym partnerem od odzyskania niepodległości w 1990 r. Pierwsze rozmowy inżynierów i polityków o połączeniu systemów energetycznych odbyły się już w 1992 r. Mieliśmy wiele wspólnych projektów, a w 2015 r. został uruchomiony najważniejszy – most energetyczny LitPol Link. Sukces projektu jest wynikiem ścisłej współpracy Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) i Litgrid. Wsparcie naszych polskich partnerów odczuwaliśmy przez cały czas realizacji tej inwestycji.

Czy nasze relacje mogą być lepsze i co jest do tego potrzebne?

Cenimy sobie relacje, jakie mamy zarówno z partnerami i przyjaciółmi z PSE, jak i z innymi poznanymi w Polsce. Moim zdaniem, jeżeli będziemy wiedzieć o siebie więcej, częściej się spotykać, więcej dyskutować o możliwych projektach współpracy, to przyczynimy się do lepszego samopoczucia naszych konsumentów i społeczeństw w Polsce i na Litwie.

CV

Karolis Sankovski ma 32 lata, kieruje departamentami ds. strategicznej infrastruktury Litgridu, operatora sieci eneretycznej na Litwie. Wcześniej zasiadał też w zarządzie firmy oraz był z jej ramienia szefem działu środowiska w LitPol Link w Warszawie. Pracował też m.in. jako prawnik w Lietuvos Energija. Absolwent Wydziału Środowiska Uniwersytetu w Marsylii i doktor prawa uniwersytetu im. Michała Romera w Wilnie.

Rz: Komisja Europejska jest zdania, że synchronizacja systemów energetycznych republik bałtyckich z Zachodem powinna się odbyć przez Polskę. Najlepiej poprzez powstanie drugiego mostu energetycznego (LitPol Link 2). Decyzja oczekiwana jest w tym kwartale. Jak szybko drugi most powstanie i kiedy nasze systemy zostaną połączone w jeden?

Karolis Sankovski: Od 1998 r. przeprowadzono siedem badań połączenia systemów zasilania republik nadbałtyckich z Europą. Wszystkie wykazały wykonalność projektu. Wkrótce powinniśmy otrzymać zalecenia z ostatniego, przeprowadzonego przez Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej. Nasze doświadczenia z innych dużych projektów infrastrukturalnych pokazują, że ich realizacja trwa ok. 8 lat od planowania do oddania do użytku. Jednak pełne zgranie międzypaństwowych systemów elektroenergetycznych wymaga dużo więcej prac projektowych i technicznych. Dlatego więcej będziemy mogli powiedzieć, kiedy Europejska Sieć Operatorów Elektroenergetycznych Systemów Przesyłowych (ENTSO-E) wyda techniczne warunki podłączenia. Analizy i obliczenia uwzględniające te wymagania będą pierwszym krokiem faktycznej realizacji drugiego mostu. [Od redakcji: w rozmowie w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej" minister energii Krzysztof Tchórzewski pytany o LitPol Link powiedział: – To połączenie nie waży o losie energetycznym Polski. Dlatego nie jest dla nas teraz priorytetem].

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację