Rz: Grupa konsekwentnie zrealizowała to, co zapowiedział pan w połowie zeszłego roku: kupiliście spółki w Finlandii, Wielkiej Brytanii i Polsce. Na temat przejętych podmiotów nie podaliście jednak żadnych informacji...
Nie podajemy takich danych z racjonalnego powodu – mogłoby to wpłynąć na prowadzone negocjacje i warunki transakcji, a zazwyczaj rozmawiamy z kilkoma podmiotami jednocześnie. Teraz, kiedy duży „blok" został już zamknięty, mogę powiedzieć, że trzy spółki wygenerują w 2017 r. przychody rzędu 200 mln zł i EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) na poziomie kilkunastu milionów złotych.
Wcześniej mówił pan, że łączne przychody nowych firm powinny „zrównoważyć" niezrealizowany projekt zakupu surowcowej części koncernu Gorenje, której przychody roczne szacowane były na 300 mln zł.
Przychody trzech spółek są prawie na poziomie Gorenje, ale to podmioty praktycznie niezadłużone. Dodatkowo firmy z Finlandii i Wielkiej Brytanii są liderami na swoich rynkach.
Czy temat Gorenje został już ostatecznie pogrzebany?