Towarzystwa budownictwa mieszkaniowego wracają do łask rządzących. Mają więcej budować, tak jak miało to miejsce przed kilkoma laty. Na budownictwo społeczne Bank Gospodarstwa Krajowego zamierza przeznaczyć przez najbliższe dziesięć lat 4,5 mld zł, a budżet państwa 751,9 mln zł. Za te pieniądze ma powstać 30 tys. nowych mieszkań. Plany są ambitne, a tanich mieszkań niewątpliwie brakuje.
Nie wszystkich też stać na zakup lokalu na własność na rynku wtórnym lub u dewelopera, a wynajęcie lokum od prywatnej osoby sporo kosztuje.
Tymczasem w wypadku TBS wystarczy wpłacić ułamek wartości mieszkania i już ma się dach nad głową. Wprawdzie czynsz w tego typu mieszkaniach jest wysoki, bo TBS musi mieć za co spłacać kredyt, ale i tak nie jest to tak dużo, jak w wypadku raty kredytu.
Na razie są to plany. Teraz rząd szykuje grunt pod tego typu inwestycje. W tym celu Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Nowela ma reaktywować budownictwo społeczne pod wynajem oraz zlikwidować istniejące bariery. Jest ona ściśle związana z rządowym programem Mieszkanie+.