Różnice pomiędzy dochodami kobiet i mężczyzn są całkiem spore, niezależnie od rodzaju wykonywanej pracy czy wykształcenia. Na przykład właściciel biznesu zarabia o ponad 17 proc. więcej niż szefowa własnej firmy, a mężczyzna z wykształceniem wyższym – o 47 proc. więcej niż kobieta po studiach – wynika z jednego z paneli w ramach Bilansu Kapitału Ludzkiego, prowadzonych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i Uniwersytet Jagielloński.
Najbardziej zaskakujące są jednak dane na temat różnic w zarobkach w zależności od stanu cywilnego. Okazuje się, że dochody osób stanu wolnego są znacznie mniej zróżnicowane niż tych żyjących w związkach. I tak single uzyskują średnio o 15,5 proc. więcej niż singielki (a w przedziale wiekowym powyżej 36 lat różnica jest nawet mniejsza), podczas gdy żonaci mężczyźni aż o 40 proc. od zamężnych kobiet. – Charakterystyczne jest też, że osoby w związku zarabiają więcej więcej niż te stanu wolnego, w przypadku mężczyzn różnica ta sięga aż 40 proc. – wskazywał autor badań Szymon Czarnik z UJ.
– Potwierdza to tezę, że stan cywilny, to, czy posiadamy rodzinę czy też nie, ma bardzo silny wpływ na poziom zarobków. Mężczyźni bardziej się starają, gdy w ich życiu pojawi się małżonka i dzieci – dodaje.
Bilans Kapitału Ludzkiego to kilkuletnie badania, dotykające różnych obszarów i branż, mające zapewnić obszerny monitoring rynku pracy. – Budowanie nowoczesnych kadr dla polskiej gospodarki jest jednym z wyzwań zapisanych w strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, a BKL dostarcza cennych danych na temat luk kompetencyjnych w gospodarce oraz aktywności edukacyjnej dorosłych Polaków – podkreślała na środowej konferencji Nina Dobrzyńska, zastępca prezesa PARP.