Aktualizacja: 12.03.2018 20:28 Publikacja: 12.03.2018 20:00
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
– Polsce raczej nie grozi tzw. efekt butelki keczupu, czyli nagły skok inflacji związany z napięciami na rynku pracy – ocenił Piotr Szpunar, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, prezentując w poniedziałek nowe prognozy tej instytucji. W ich świetle IV kwartał ub.r., gdy przeciętne wynagrodzenie w polskiej gospodarce zwiększyło się o 7,1 proc., wyznaczył bowiem apogeum wzrostu płac.
Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.
Większość pracowników chce jawności widełek płacowych na danym stanowisku, co niedługo wymusi dyrektywa Unii. Zwolenników pełnego dostępu do listy płac jest już mniej.
Wraz z początkiem 2025 r. wejdą w życie nowe obowiązki dotyczące zapewnienia odpowiedniej liczby miejsc do ładowania samochodów elektrycznych.
Wiceminister rodziny i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Łukasz Krasoń poinformował, że rząd przeznaczy 770 mln zł na zwiększenie dofinansowania do wynagrodzeń dla pracowników z niepełnosprawnościami.
Kobiety w brytyjskim sektorze finansów zarabiają średnio jedną trzecią mniej od mężczyzn, choć pracodawcy zapewniają, że starają się mieć więcej pań na wyższych, lepiej płatnych stanowiskach — wynika z ankiety Reutera wśród 21 firm.
Na widoczny w tym roku silny wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw sami pracownicy nie mieli dużego wpływu. Tylko co piąty z powodzeniem zawalczył o podwyżkę.
Co piąta osoba zatrudniona w sektorze przedsiębiorstw zarabia mniej niż 7 tys. brutto, przy średniej wynoszącej prawie 1000 zł więcej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas