We wrześniu 2017 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było wyższe o 4,5 proc. rok do roku i wyniosło 6,03 mln – podał Główny Urząd Statystycznych. To trochę mniej niż oczekiwania rynkowe, czyli 4,6 proc. wzrostu. W sierpniu zatrudnienie zwiększyło się rok do roku o 4,6 proc.

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie (brutto) było wyższe o 6 proc. rok do roku i wyniosło 4473,06 zł. To także mniej niż szacunki analityków, którzy spodziewali się wzrostu o 6,2 proc. W sierpniu wzrost płac wyniósł 6,6 proc. rok do roku.

Dane GUS komentuje Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego:

- Choć roczne tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu było niższe w porównaniu do zanotowanego w sierpniu, to i tak utrzymało się na relatywnie wysokim poziomie. Czynnikiem, który sprowadził we wrześniu dynamikę niżej, był najprawdopodobniej brak wypłat nagród i premii w górnictwie, co miało miejsce właśnie miesiąc wcześniej. Ogólnie rzecz biorąc płace w sektorze przedsiębiorstw pną się w górę i w kolejnych miesiącach zapewne ten trend się utrzyma. Coraz to nowsze badania wskazują bowiem, że coraz więcej firm ma problem ze znalezieniem pracowników i że zaczyna to być poważna bariera w ich rozwoju. Pomimo dużej liczby ofert pracy nie widać gwałtownego przyspieszenia w zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw i można wręcz mówić, że w obecnych warunkach gospodarczych (tj. dynamicznie rosnącej konsumpcji i rozkręcających się inwestycji) zatrudnienie rośnie bardzo powoli. Fakt ten w mojej ocenie potwierdza wyniki wspomnianych wyżej badań i będzie zmuszać firmy do oferowania coraz wyższych płac. Zwłaszcza że obecne trudności z pozyskaniem rąk do pracy to dopiero początek problemów.