Marcin Mamoń tematyką Bliskiego Wschodu i terroryzmu  zajmuje się od ponad 20 lat – jako jedynemu polskiemu i jednemu z pierwszych dziennikarzy na świecie udało mu się dotrzeć do wielu ważnych przywódców islamskich bojowników i zdobyć ich zaufanie. W Syrii był od początku wojny dwukrotnie - w 2012 roku i ponownie w 2015. W czasie ostatniego pobytu razem z Tomaszem Głowackim - przyjacielem i częstym towarzyszem podróży - zostali porwani przez syryjski odłam Al-Kaidy. Dzięki staraniom przyjaciół reportera oraz polskich służb odzyskali wolność i tego samego roku wrócili do kraju.