Aż 62 proc. badanych (w tym 45,1 proc. zdecydowanie) uważa, że Patryk Jaki, biorący udział w wyborach na prezydenta Warszawy, nie może stać na czele komisji wyjaśniającej aferę reprywatyzacyjną. Powinien również zrezygnować ze stanowiska wiceministra sprawiedliwości. Odmienne zdanie ma co czwarty ankietowany.
– Na wyniki wpływ mógł mieć stosunek ankietowanych do PiS. W Warszawie wciąż jest większość przeciwników partii rządzącej i na każdą odpowiedź o ocenę reprezentanta PiS padnie wypowiedź negatywna – uważa prof. Henryk Domański, socjolog i dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. – Respondenci kierowali się sympatią i antypatią do kandydata kojarzonego z konkretnym ugrupowaniem, a nie kalkulowali wykorzystania sprawowanych urzędów w kampanii wyborczej przez Jakiego – dodaje.
Tezę profesora potwierdzają wyniki rozbite na elektoraty poszczególnych partii. Wyborcy PiS w zdecydowanej większości (65 proc.) uważają, że Jaki nie powinien rezygnować z żadnych funkcji. Ale aż 73 proc. elektoratu Platformy, 83 proc. wyborców Nowoczesnej czy 60 proc. głosujących na PSL uważają, że tak.
Łączenie przez Jakiego funkcji szefa KW, wiceministra sprawiedliwości oraz kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy budzi też wątpliwości wśród polityków.