Korespondencja z Nowego Jorku
Czytaj więcej:
Była sekretarz stanu pokonała w prawyborach w Newadzie lewicowego senatora z Vermontu Berniego Sandersa, który od tygodni deptał jej po piętach w sondażach. Natomiast w republikańskich prawyborach w Karolinie Południowej na prowadzenie w wyścigu o nominację Partii Republikańskiej wyszedł Donald Trump.
Newada to był ważny stan dla demokratów, szczególnie dla Hillary Clinton, która w Iowa ledwo wygrała z Sandersem, a w New Hampshire musiała się pogodzić z wyraźną porażką.
W przeciwieństwie do głosujących w dwóch pierwszych stanach, gdzie elektorat stanowią głównie wyborcy biali, w Newadzie znaczna część mieszkańców to Latynosi, wyborcy czarnoskórzy i inne mniejszości. W skali kraju poparcie tych grup ma duże znaczenie dla kandydatów walczących o fotel prezydencki.
Hillary Clinton robiła, co mogła, aby zaskarbić sobie sympatię mieszkańców tego stanu. Rozmawiała z pracownikami kasyn, pozowała do zdjęć z Britney Spears, która przebywała w Las Vegas na występach. Mówiąc o polityce imigracyjnej, częściej niż republikanów krytykowała Sandersa, wytykając mu, że w 2007 r. głosował przeciwko rozwiązaniu, które umożliwiłoby niektórym imigrantom uzyskanie obywatelstwa.