Bernie Sanders spędził parę miesięcy w kibucu

Z historii związanej z amerykańskim senatorem, który chce zostać następcą Baracka Obamy, płynie morał, że nie wszystko jest w internecie. Czasem trzeba zajrzeć do starej papierowej gazety.

Aktualizacja: 05.02.2016 17:38 Publikacja: 05.02.2016 17:06

Bernie Sanders

Bernie Sanders

Foto: AFP

We wtorkowych prawyborach w stanie New Hampshire socjalista Bernie Sanders, zapewne pokona konkurentkę z Partii Demokratycznej, przedstawicielkę establishmentu, Hillary Clinton. Na to wskazują sondaże.

Nieoczekiwanie 74-letni senator z Vermont stał się bohaterem mediów. Nie tylko amerykańskich. I zaczęło się przeczesywanie jego życiorysu. Także w Izraelu, ponieważ Sanders jest amerykańskim Żydem.

W czołowym izraelskim dzienniku „Haarec" ukazała się wczoraj informacja, że kandydat na kandydata na prezydenta USA był w latach 60. w Izraelu - i to w kibucu. Ale – jak napisano – sprawa jest przedmiotem różnych teorii spiskowych. Coś podejrzanego w tym pobycie musi być, bo nie wiadomo, o jaki kibuc chodzi.

- Pomyślałem, że to żart. Zadzwoniłem w nocy do autora, mojego kolegi. Bo ja przez lata też pracowałem w „Haarecu" - opowiada „Rzeczpospolitej" Jossi Melman, dziennikarz, obecnie piszący dla dwóch dzienników: angielskojęzycznego „Jerusalem Post" i hebrajskojęzycznego „Maariw".

- Dlaczego nie sprawdziłeś, w jakim był kibucu? - spytał Melman.

- Nikt tego nie wie – odpowiedział dziennikarz „Haareca".

- Jak to nikt? Ja wiem.

- A skąd?

- Bo robiłem z nim wywiad, w którym o tym opowiadał – stwierdził Melman.

Tego wywiadu nie można jednak odnaleźć w internecie. Cyfrowe archiwum „Haareca" obejmuje bowiem teksty od 1994 roku, a wywiad powstał w 1990.

Cóż było robić? Dziennikarz musiał się udać do tradycyjnego archiwum. I w teczce z napisem „Jossi Melman" odnalazł wywiad z Sandersem. Redakcja zrobiła z niego skan i zamieściła w internecie.

Wynika z niego, że Bernie Sanders był przez kilka miesięcy, w 1963 roku, w kibucu Szaar Haamakim koło Hajfy na północy Izraela, prowadzonym przez młodzieżówkę mocno lewicowej organizacji Haszomer Hacair.

Jossi Melman zrobił z nim wywiad w 1990 roku, w Ameryce. Spotkali się na uniwersytecie Harvarda. Melman uczestniczył w programie dla dziennikarzy zagranicznych. A Sanders, który zakończył właśnie karierę burmistrza 40-tysięcznego Burlington w stanie Vermont, był na trzymiesięcznym kursie i szykował się do walki o fotel w Kongresie (od następnego roku zasiadał w Izbie Reprezentantów, od 2006 r. jest senatorem, oficjalnie niezależnym, ale powiązanym z Demokratami).

- Spotkałem go najpierw w Harvardzie. Wiedziałem, że jest pochodzenia żydowskiego. Stwierdził, że jest socjalistą. Dla mnie było coś nowego - być socjalistą w Ameryce? Ja też wierzę w socjalizm czy socjaldemokrację. Pojechałem z nim do Burlington i tam zrobiłem ten wywiad – mówi mi Jossi Melman.

- Powiedział, że w 1963 r był w Izraelu, kibuce wtedy były popularne. Był parę miesięcy, wrócił do Ameryki, i zapomniał o Izraelu i o syjonizmie. Twierdził, że nie jest ani antysyjonistyczny, ani antyizraelski, ale nie zgadza się z polityką Izraela, przede wszystkim w sprawach Palestyńczyków, i nie podobało mu się, że Izrael sprzedawał broń dyktaturom w Ameryce Łacińskiej. Wierzył, że uda się utworzyć trzecią dużą partię obok republikańskiej i demokratycznej – opowiada dziennikarz.

Kibuce, czyli izraelskie komuny, głównie rolnicze, już nie są popularne. - Prawie wszystkie spotkało to, co komunizm - zostały sprywatyzowane. A ja też jako dziecko mieszkałem w kibucu – podkreśla Melman.

Melman przyjechał do Izraela w 1957 roku, jako siedmiolatek. Pochodzi z Polski, podobnie jak ojciec Sandersa.

Urodził się w Zabrzu, ale mieszkał głównie w Warszawie. A nawet na polskiej wsi. - Wzrastałem ze świniami - śmieje się. Świń się w Izraelu nie jada, a Jossi Melman w ogóle nie jada mięsa, jest wegetarianinem.

Izraelski dziennikarz chciałby, alby Sanders został prezydentem USA: - Ale mu się nie uda. Byłby dobry dla Ameryki, ale nie tak dobry dla świata. A dla Izraela? Nie sądzę, że popieranie wszystkiego, co robi rząd izraelski, jest dobre dla Izraela.

We wtorkowych prawyborach w stanie New Hampshire socjalista Bernie Sanders, zapewne pokona konkurentkę z Partii Demokratycznej, przedstawicielkę establishmentu, Hillary Clinton. Na to wskazują sondaże.

Nieoczekiwanie 74-letni senator z Vermont stał się bohaterem mediów. Nie tylko amerykańskich. I zaczęło się przeczesywanie jego życiorysu. Także w Izraelu, ponieważ Sanders jest amerykańskim Żydem.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782